Wpis z mikrobloga

Mireczky, co ja #!$%@? xD

jako, że jestem nauczycielem angielskiego, to szukając sobie jakiejś posadki na nowy rok szkolny udałem się do przedszkola celem przeprowadzenia lekcji pokazowej, coby dyrekcja zobaczyła jak se radzę. Niewiele myśląc wziąłem na warsztat kolorki, bo to prosty temat i większość 5 latków już je jako tako ogarnia, szczególnie w prywatnym przedszkolu. Na miejscu okazało się, że w grupie jest mała murzynka, a także Wietnamczyk, no ale przecież co z tego? Ano jednym w jednym z ćwiczeń dzieci miały podzielić się w grupy według kolorów - każde miało wybrać swój ulubiony kolor spośród krótkiej ich listy. Potem wydawałem im polecenia wg formułki "kolor+polecenie".

no i do czego zmierzam: łatwo się domyślić kto został jedyną osobą, do której zwracałem się w trybie rozkazującym i per black xD Czułem się nieco niezręcznie, bo obserwowały mnie dwie przedszkolanki, no ale musiałem w to brnąć przecież, a mała słuchała się jak rasowy niewolnik :D

Całe szczęście lekcja się udała, nikt się nie #!$%@?ł #bekazlewactwa i tę pracę dostałem.

to óczucie, gdy oni od małego znają swoje miejsce xD


#coolstory #pracbaza #czarnyhumor #rasizm
  • 33
  • Odpowiedz
@Alkreni: rzucasz piłkę mówiąc jakieś słowo, które dziecko łapiące piłkę ma powtórzyć zanim ją odrzuci. Przegrywa, gdy się pomyli albo złapie piłkę w momencie, gdy padnie hasło "piłka parzy" - w tym wariancie zabawy hasło zastępowało słowo "black" ( ͡º ͜ʖ͡º) w dzieciach zapewne rozwinie się niechęć do tego koloru ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz