Wpis z mikrobloga

@niemenel: Brałbym coś pośredniego. Nie wiem jaki masz dokładnie budzet (50k?), ale imo lepiej bedzie kupić cos, co potem wmiare latwo bedzie sprzedać (chyba, ze auto na dlugie lata), bo golasa potem nikt nie chce odkupic (moze przesadzam, ale zazwyczaj ciezej jest go sprzedac po dobrej cenie). Ogolnie polecam doposazyc auto w to co nam potrzebne, to przeciez jedna z wiekszych zalet tego, ze kupujemy nowe auto, robione pod nas. Ale,
@beemarr:

@afrolo2568:

@Misiu89: Panowie, nie wiem, bo ja musze, ze wzgledu na wysokosc ubezpieczenia w UK, kupic sanochod z pierwszych kilku grup ubezpieczeniowych, czyli benzgniaki do 1.4 pojemnosci. Budzet do 50k. Za nowe auto ubezpieczenie jeszcze tansze. A znizek nie mam. W ogolnym rozrachunku biorac 2-3 letnie w perspektywie kilku lat strace duzo, niz jak wezme nowe. Dopoki mi ladne znizki nie wejda.
Ja brałbym droższy model słabiej wyposażony, nie wiem czy Astra na w podstawowej wersji elektrykę i klimę?

Może jakąś Fabię dostaniesz w tej cenie?
@niemenel: Wstyd? ;p Jaki wstyd? Twoja kasa, Twoja sprawa i #!$%@? innym do tego. Zresztą co to za różnica jaki kto ma samochód. Wszystko co nie jest marką premium jest jeden #!$%@? warte i wisi mi to czy to opel czy to renault czy to dacia czy to skoda.