[BiletyAutokarowe]

Są trzy typy kierowców:

1. tacy, którzy nie korzystają z kierunkowskazu wcale, zwłaszcza na mniejszych drogach. Czemu tego nie robią? Nie wiemy. Może obawiają się zwichnięcia ręki albo zużycia żarówek (w końcu już działają i nie działają, działają i nie działają)? Może ten drobny ruch dłonią jest dla nich zbyt męczący? Serio - nie mamy pojęcia, co myślą kierowcy, którzy rezygnują z kierunkowskazów.

2. tacy, którzy wrzucają kierunkowskaz praktycznie w chwili rozpoczęcia skręcania. Jaki w tym sens, jaka logika? Jeśli zaczynasz skręcać, widzę, że skręcasz - kierunkowskaz nie jest mi już potrzebny. On ma sygnalizować ZAMIAR wykonania skrętu. I tu też nie rozumiemy, czemu nie można wrzucić kierunku kilka sekund wcześniej. Najbardziej irytujący są ci, co przejeżdżają po rączce kierunku w chwil obracania kierownicy - jakby to był ich sposób na zaoszczędzenie energii. Po co dwa razy wykonać minimalny ruch dłonią, skoro można zrobić to raz i #tylewygrac?

Jest jeszcze typ 3 - kierowcy, którzy wiedzą, do czego służy kierunkowskaz i jak z niego korzystać. To są ci fajni kierowcy.

#tonaswkurza #oswiadczenie #biletyautokarowe #samochody

[shido]

@BiletyAutokarowe: Typ 3 jest najlepszy.

[pshemeq]

@BiletyAutokarowe: Zapomnieliście o czwartym typie. Ten, który włącza kierunkowskaz 700 m przed skrętem, a w międzyczasie mija jeszcze trzy zjazdy.

[BiletyAutokarowe]

@pshemeq: niby tak, ale takich widzimy na drogach rzadko, a typy 1 i 2 to standard.

[Z.....t]

@BiletyAutokarowe: zmiana pasa bez migacza włącza u mnie tryb furii.