Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: mod był w pytę, więcej sensu było w blokowaniu (bo zatrzymywało to całość obrażeń i można było blokować nawet bez punktów "staminy") moby walczyły lepiej, ale nie były idiotycznie mocne etc. To nagle stawała się dobra gra, choć wciąż z idiotycznymi questami pobocznymi. Nie pamiętam jednak nazwy tego moda :<

A grałeś w kings bounty online?
@dzangyl: jedynka wydawała mi się nędzną #!$%@?ą. Pomysł, choć oklepany, był nawet fajny: mamy opustoszały statek, dryfujący przez przestrzeń, na którym wydarzyło się coś złego, a my zaraz będziemy go badać... Ale pięć minut po zadokowaniu zalewają nas chmary pokrakowatych obcych i cały nastrój pryska. Nie rozumiem fenomenu tej gry.
@Papilon: miałem to samo + jeszcze ten hype przed premierą pozwalał przypuszczać, że powstaje Morrowind z bardziej interaktywnym światem. Taki wał z tego wyszedł :<