Wpis z mikrobloga

O JAK MNIE #!$%@?Ą KURIERZY, przyjeżdża taki DZWONI DO DOMOFONU że jest przesyłka do odbioru na dole, pytam czemu nie wejdzie "a bo wie Pan samochód, jakby mógł Pan zejść".

Dobra #!$%@? schodzę. Zamówiłem materac, ciężki nie jest, ale leciutki też nie i gabaryty wielkie, myślę, może facet potrzebuje pomocy żeby wnieść czy coś? Obejrzałem czy opakowanie uszkodzone, podpisałem, mówię: "niech mi Pan teraz pomoże wnieść", a ten: "NIE MOGE BO MAM CHORE PLECY" i wsiada do ciężarówki i odjeżdża. CO DO #!$%@?? TO JEST NORMALNE?

Wtargałem po schodach na to nieszczęsne 2 piętro, #!$%@?łem się od opakowania okrutnie (bo w samochodzie ma syf jak ja #!$%@?- chyba wcześniej węgiel woził) i jestem nieźle #!$%@?.

#!$%@?Ć K-EX. Nigdy więcej z Waszych usług nie skorzystam. Nie ma #!$%@? #!$%@?.
  • 29
Kiedyś w odbierałem w pracy jak codziennie przesyłki i zauważyłem, że płaski telewizor leży na starcie paczek. Widać było ze pod tv leżała paczka rantem do góry a kineskop opierał się na tym całym ciężarem. Mówię do kuriera,że tv nie powinien tak leżeć bo go szlag trafi. Stwierdził z uśmiechem, że "#!$%@? z tym. Nie jego. Najwyżej będą reklamować". (DPD)


@Marcino900: o #!$%@?, to chyba mój bo właśnie przechodzę przez proces
@KuterPstragow: @kroopek: Mam podpisane umowy z FedEx, DHL, UPS, K-Ex, w każdej umowie mam zapis, że paczki do 30kg (chyba tylko DHL ma 31kg) są dostarczane do rąk odbiorcy, a paczki powyżej 30kg są dostarczane w systemie borta - borta, czyli podjedzie pod adres i dzwoni, no i zdejmie z samochodu. Druga sprawa, że przy przesyłkach kurierskich wylicza się wagę rzeczywistą i wagę gabarytową. Tak więc nawet jeśli materac waży
@KuterPstragow: Do mnie jak kurier przywiózł pralkę, to stwierdził, że nie musi jej wnosić na pierwsze piętro, bo jest cięższa niż ileśtam kg i nie ma obowiązku jej wnoszenia ale zaproponował piwko. Wnieśliśmy pralkę razem, skoczyłem do sklepu po piwko i każdy poszedł w swoją stronę zadowolony. Nie wiem ile jest prawdy w tym co mówił kurier, ale brzmiało to logicznie a pewnie jeszcze nie raz będzie mi coś przywoził, to
Koles ma 50 klientow dziennie... i do kazdego musial by wejsc na 4 pietro z buta z materacem ktory "ciężki nie jest, ale leciutki też nie i gabaryty wielkie,"... ja go rozumiem ze nie mial ochoty latac po pietrach... a do tego czas... zamiast siedziec z zona i dziecmi przy obiedzie to musi znosic upierdliwych klientow ktorzy jeszcze by chcieli zeby mu to przymocowac i przykrecic do stelaza od lozka... a cale
Do DHL to mam zrazę. Za pierwszym jak miałem paczkę to dostaję o jedenastej SMS, że facet będzie za godzinę. Odpisuję że nikogo nie będzie i jest możliwość dostarczenia po piętnastej. Ten odpisuje "To zapraszam po odbiór paczki do XX (20 km od domu, sortownia)". Jak się nie #!$%@?łem ("za co ja płacę do #!$%@?") i zadzwoniłem na ich infolinię, oczywiście bardzo miła pani że zaraz zadzwoni, minuta muzyczki i...? Okazuje się