Wpis z mikrobloga

No także tego,nigdy nie wrzuciłem tutaj żadnej swojej historii dotyczącej mojej dość dużej stulei. Dzisiaj dopadły mnie straszne feelsy wiec uznałem,że chyba warto coś opublikować zwłaszcza,że w mojej skromnej główce dobrze się nie dzieje.

Mam już 19lvl. i w zasadzie nic nie osiągnąłem przez te lata,w których ludzie w moim wieku coś osiągają na tle związków i znajomości. Dzisiaj byłem u przyjaciółki (8/10) gdzie jak często bywa kiedy się z nią widzę jest jej chłopak oraz drugi przyjaciel. Oczywiście było miło i wgl,jakieś chipsy i ciastka (odmiana dla batonów) z Biedronki i poszliśmy wszyscy do Jej domu. Rozsiedliśmy się wygodnie gdzie kto chciał i rozmawialiśmy o różnych pierdołach do momentu aż nie zaczęła się rozbierać. No niby to nic bo przecież ludzkie ciało jak ludzkie ciało nic specjalnego,a to że jest ładną dziewczyną niczego tutaj nie zmienia.

Więc przebrała się w wygodniejsze ubrania i poszła się miziać ze swoim boyfriendem co w gruncie rzeczy mi nie przeszkadza ale potem uznała,że pozbędzie się spodni...no cóż można i tak,wiec jak postanowiła tak zrobiła i paradowała teraz w majtkach oraz bluzie,pod którą była nago. Po jakimś czasie spędzonym w ich towarzystwie zacząłem sobie myśleć co mam w zwyczaju kiedy rozmowa w grupie się nie klei,zwłaszcza kiedy jest taka pogoda jak dzisiaj (pada deszcz i są przelotne burze). Zacząłem myśleć o tym jakim przegrywem jestem i dlaczego muszę patrzeć na ten pokaż uczuć,których odczuwam coraz mniej co również jest przerażające z pewnej perspektywy,myślałem długo o tym,ze nie mam dziewczyny i jestem słaby w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich a zwłaszcza jeżeli chodzi o płeć piękną. Zaczęły pojawiać się myśli plugawe o tym,że przecież śmierć nie wydaje się taka zła bo co w tym złego,jeżeli potem nie ma nic (jestem ateistą) to mogę się kropnąć i będzie spokój.

Oczywiście nie powiedziałem grupie nic o tym o czym myślałem bo przecież różna jest reakcja a lepiej niektóre rzeczy zachować dla siebie. Spotkanie dobiegło końca a ja wracając z jednym przyjacielem powiedziałem mu o tym co poczułem kiedy tak na nich patrzyłem (mówię o drugim "wolnym" kumplu a nie o chłopaku przyjaciółki). On zachował się tak jak zwykle i wciągnął powietrze bardzo szybko po czym powiedział,ze mam się nie przejmować i myśleć pozytywnie...

No #!$%@? jak pozytywnie kiedy to twoje relacje z ludźmi opierają się na siedzeniu i patrzeniu na nich jak się bawią i sporadycznie myśleniu "Dlaczego ja nie mogę być takim luzakiem..."

Ech i co ja mam biedny począć,jak już postanowię się zabić to chociaż zrobię to w miłym i spokojnym miejscu żeby widok,ostatni widok był majestatyczny...

Nw czy macie jakieś rady czy może wręcz odwrotnie i się trochu pośmiejecie ze mnie ale cóż...to jest moja smutna historia z dzisiaj.

Mam tylko nadzieję,że nie umrę jako prawiczek...( ͡° ʖ̯ ͡°)

#tfwnogf #przegryw #stulejacontent #niecoolstory
  • 18
  • Odpowiedz
@teluch: Nie rozumiem takich reakcji jak pisze to jakaś młoda osoba. Ja jestem jeszcze młodszy a czuję równie beznadziejnie, straszne dołujące jest to, że 13 latkowie są w tych sprawach bardziej doświadczeni ode mnie.

@Kapitan_SSij_Kotleta: Chociaż masz jakiś przyjaciół, ja nie mam stałego towarzystwa, nie potrafię nawiązywać trwałych znajomości.
  • Odpowiedz
@wpoz: No taka odpowiedź mnie urzekła,to że się ma 19 lat czy cuś koło tego nie oznacza,że jest się gorszym niż ktoś kto ma lat 27...no ludzie przecież można cierpieć emocjonalnie w każdym wieku i na różnych polach.

Ja mam nadzieję,że znajdziesz towarzysza albo towarzyszkę życia
  • Odpowiedz
@Kapitan_SSij_Kotleta: Nie przejmuj się. Będąc 19 latkiem to nie tragedia. Skup się na fajnych rzeczach w swoim życiu. Korzystaj z czasu gdy jesteś sam sobie panem, bo to też ma swoje wielkie plusy. Też późno związałem się z #rozowypasek . Warto skupić się na swoim rozwoju, na czerpaniu z tego satysfakcji. Być z kimś też jest fajnie, ale czasem tęsknię do tego czasu, gdy mogłem pozwolić sobie na większą niezależność, miałem
  • Odpowiedz