Wpis z mikrobloga

2946,5 - 1,5 = 2945

Drugi raz na siłowni za mną, wstałem bez zakwasów, nadwyrężonych mięśni i z dobrym samopoczuciem ! ()

Po pierwszym takim samym treningu z 4 dni mnie łamało x(

#roknasilowni
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Vadzajna: Ja to byłem nolife'em bez ruchu fizycznego od dziecka, więc jak zacząłem przygodę z siłownią to zakwasy miałem nonstop ze dwa miesiące, bez ściemy :). Teraz ponad 1,5 roku regularnego chodzenia, urosłem i kondycja x1000.
  • Odpowiedz
@Smartek: No ja obecnie praca przy komputerze, wracam nolifie, to podobnie, mimo że suchy ekto jestem to chociaż w miarę wysportowany, ale nie oszukujmy się, że co ja tam podnosze.. narazie:D połączyłem treningi z dietą masową i po cichu liczę na kilogramy:) Zresztą człowiek zje porządne śniadanie a nie bułkę w pracy, nie omija posiłków, ćwiczy, same plusy, teraz żałuje że tak późno zacząłem -> motywacja jest:)
  • Odpowiedz
@Vadzajna: Ja też mam pracę biurową przy PC, więc ruch się strasznie przydał. Suchy ekto lepiej niż suchy endo jak ja :). Diety na razie Ci nie trzeba, jak zaczyna się tak szokować mięśnie to przez pierwsze miesiące są przyrosty nawet na deficycie kalorycznym, potem można dorzucić dietę, pochodzić tak ze dwa miesiące, a potem dopiero myśleć o suplementach diety - i kolejne kg będą wpadały.

Motywacja jest i powiem
  • Odpowiedz
@Smartek:

Diety na razie Ci nie trzeba,

Większej bzdury nie czytałem na tym tagu. Dieta to pieprzona podstawa odpowiedniego treningu na zwiększenie masy mięśniowej i nie ma różnicy czy ktoś zaczyna przygodę z żelastwem czy jest po 3 redukcjach. DIETA TO KLUCZ.
  • Odpowiedz
@Smartek: Właśnie na samym starcie już wjeżdża się na odpowiedni pułap kaloryczny. Trening na masę rządzi się takimi prawami i tu nie ma żadnych wątpliwości. Tyle ode mnie.
  • Odpowiedz