Aktywne Wpisy
Eh i chyba dupa. No cóż życie.
Mieliśmy uzgodnione (z jej strony), ze do 1 września dajemy sobie czas, odpoczynek od siebie. Przez ten czas mamy pomyśleć czy idziemy dalej ze sobą. Dwa lata związku, wiek bliżej 30. Nie piszemy, nie widzimy się itd. No cóż - ok. Wyprowadziła się do mamy, ale zabierając tylko kilka rzeczy. Ja na razie bardzo aktywnie wykorzystałem ten czas - szukając tego faceta jakim byłem kiedyś.
Mieliśmy uzgodnione (z jej strony), ze do 1 września dajemy sobie czas, odpoczynek od siebie. Przez ten czas mamy pomyśleć czy idziemy dalej ze sobą. Dwa lata związku, wiek bliżej 30. Nie piszemy, nie widzimy się itd. No cóż - ok. Wyprowadziła się do mamy, ale zabierając tylko kilka rzeczy. Ja na razie bardzo aktywnie wykorzystałem ten czas - szukając tego faceta jakim byłem kiedyś.
Nie mam dowodów innych niż moje słowo, więc wybaczcie.
Zatem, wprowadzenie:
Jest chłopak, nazwę go Sebix, 23 lata, urodzony i wychowany we wsi. Lekko patologiczna rodzina, bo ojciec ciął matkę w #!$%@? i rodzice wzięli rozwód, a gówniarz musiał dom utrzymywać. W efekcie, w wieku 23 lat mamy uzależnionego od marihuany kolesia, który bez zioła nie przeżyje kolejnego dnia. Dodatkowo lubi białko (Pozdro Michau ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i alkohol w ilościach nieskończonych.
Jest też zwykły Janusz, ojciec trójki chłopaków. Lekko #!$%@?, ale normalny facet w sumie. Nie wyróżnia się na tle innych januszy.
Do sedna:
Wesele. 21-letni Pan Młody zaruchał i wpadł. Jak to na wsi - musi się hajtnąć, bo jak to tak xD Buk się wnerwi i w ogóle. Więc chłopak organizując wesele, zaprasza wszystkich i pojawiają się tam też ów Sebix i Janusz (Sebix to ziom-ćpun Pana Młodego, a Janusz to sąsiad). Wesele, jak to wiejskie wesele - wszyscy chlejo, śpiewajo, bawio się i jakieś tam pomniejsze inby (typu: kuzyn Pana młodego, #!$%@? gonga Panu młodemu na jego weselu - ale o tym w innej historii xD). Szampan rozlany, toast za Parę młodą (która też patologia motzna xD) i nagle Sebix, jak to on, stwierdza, że potrzebuje białego, bo musi z każdym się #!$%@?ć, a nie da rady bez odrobiny koksu xD Dzwoni po kumplach, ale nic - nikt nie ma, boruta w hooy i tyle xD No to Sebix się #!$%@?ł i #!$%@?ął szampanem przed siebie. Oberwało się synowi Janusza. Sebix podchodzi do syneczka i brechta z niego, że się posikał do góry i że zalany cały xD Synek #!$%@? maksymalny, bo sam ma lvl dopiero 16 to nie wyskoczy do Sebixa, więc naskarżył się ojcu, Januszowi. Janusz #!$%@?, bemben mu nie wyrabia od wódki i podbija do Sebixa
Seba od zawsze ważył 100kg i dostał w twarz tyle razy, że #!$%@?, a Janusz dalej:
Seba się #!$%@?ł, a że #!$%@? od 3h, to mu jebnął w nos. I mu go połamał. xD Janusz #!$%@? nos, krwawi cały w #!$%@?. Godzina 23, nos #!$%@?, wesele tak bardzo #!$%@?. xD Grażynka woła Janusza do samochodu i dłuuuuuga do domu, bo wstyd, że Janusz dostał od gówniarza. xD
Mało tego - synek się #!$%@?ł i jakieś 5 minut później poszedł do swojego brata, również syna Janusza i mówi do niego:
A ten mówi:
To mu jebnął i się #!$%@? na sali przy 140 innych gościach. xD
Najlepsze na koniec - podchodzi ojciec Pana Młodego i mówi do Sebixa: "Ty to Sebuś, jak komuś #!$%@?... ale dobrze, że #!$%@?łeś #!$%@?"
#coolstory
#truestory
#patologiazewsi - obserwuj jak się podoba
tl;dr
a jednym zdaniem?
tl;dr
Tu zaczyna się nowa historia, dalsza sąsiadka zaczęła umawiać się z kurierem gdy mąż wyjeżdżał do pracy (praca fizyczna chyba coś z wykończeniówki ale jeżdżą po całej Polsce