Wpis z mikrobloga

@goldmoon: jak wyglądało foto na woodstocku, tylko osoby pracujące na zlecenie kręcioły czy media też dostawały akredytację? pytam, bo nie widziałem fosy, tylko foto latających po scenie

PS: fajne delikatnie kontrujące światło :)
@l3oooo: @michael_: Media także mogły uzyskać (odpłatnie) akredytacje. Z tym, że nie jest powiedziane, że wszystkie media. Media "mediom" nie równe. Do dziś mamy ubaw z historii jak to parę lat temu na Przystanek Woodstock usiłowali się akredytować dziennikarze portalu narciarskiego oraz ... wędkarskiego.
@l3oooo: aaa ... i jeszcze jedno ... foto latające po scenie to z całą pewnością tylko i wyłącznie "kręcioły". Jeśli chodzi o Dużą Scenę to akredytowane media dostają do dyspozycji (na dłuższą lub krótszą ... częściej krótszą chwilę) taką - jak my to zwiemy - "małpią grzędę" z boku sceny na wysokości dwóch metrów (patrz zdjęcie ... całkiem z lewej strony). Generalnie można z tego miejsca robić piękne ujęcia ... pleców
Pobierz goldmoon - @l3oooo: aaa ... i jeszcze jedno ... foto latające po scenie to z całą pew...
źródło: comment_5s0AVvDZVvviNEfxKxmDivveldMNRcnU.jpg
@l3oooo: opłaty wprowadzono jakieś trzy-cztery lata temu bo naprawdę multum ludzi usiłowało się akredytować ... Myślę, że jest to dobre rozwiązanie. Częściowo odfiltrowuje "niepoważne" media. W ramach tej opłaty możesz liczyć na napoje zimne i gorące, jakieś przekąski i ... pyszne obiady.

Kwestie focenia scen masz wyżej :)
@goldmoon: e to jak w cenie żareło jest to nie jest źle, co nie zmienia faktu że moim zdaniem wprowadzanie płatnych akredytacji mija się z celem - to festiwalowi powinno zależeć, żeby media się akredytowały i przeprowadzały relację, a odsiew jak to nazwałeś niepoważnych mediów powinien odbywać się na poziomie rzecznika prasowego, a nie okienka do przelewów. Ale może po prostu jestem w tym biznesie krótko i niewiele jeszcze widziałem :)
@l3oooo: co innego festiwale / koncerty biletowane a co innego za free. Owsiak musi załatwiać od sponsorów pieniądze na wszystko. Nie ma lekko. Jak powiedzmy zgraja setki dziennikarzy wpadnie mu do centrum prasowego to chwila moment by niczego nie było.

A tu proszę ... mamy KLIMATYZOWANE pomieszczenie w którym można spokojnie pracować. Dostęp do netu. Jedzonko. Napoje. Pracowników biura prasowego służących wszelką pomocą. Itp ... itd :)

Ja tam nie narzekam.
@goldmoon: jedzonko i napoje jest spoko :) w sumie, jakby nie liczyć to ta stówa idzie praktycznie na wyżywienie... tylko warunki do fotografowania nie najlepsze :/ no nic, za rok jak czas pozwoli będę się pewnie starał o fotopassa