Wpis z mikrobloga

@nescafe: bardzo często. jakiś czas temu śniło mi się, że znalazłem stare organki yamahy które miałem w dzieciństwie i zacząłem na nich #!$%@?ć takie melodie że łeb mały. oczywiście miały brzmienie rasowych syntezatorów analogowych.
@gentelman: kilka dni temu czytałem książkę do późna, cały dzień słuchałem opetha, potem jak się położyłem to mój mózg zaczął komponować zajebiście epicką progmetową solówkę, mogłem kontrolować jej przebieg, ale szczegół robił się sam. niesamowite uczucie, pół godziny ją prowadziłem, aż w końcu zasnąłem.
@gentelman: właśnie i dziwne to było bo zawsze takie sytuacje miałem we śnie, a tu pierwszy raz mi się przydarzyło na jawie. :O gdybym tylko był w stanie zapamiętać te utwory i potem je wykonać to byłbym już w rock n roll hall of fame. ;__;