Wpis z mikrobloga

@porque: 1,5 litra wody (tu była Nałęczowianka lekko gazowana) najlepiej z lodówki, pęczek natki pietruszki (ale samiutkie liście - bez łodyg), jedno jabłko (siostra akurat obrała i wykroiła gniazda nasienne), jedna cytryna (obrana ze skórki - całkowicie, tzn. bez tego białego - dobrze jest wyciągnąć pestki, bo podobno dają goryczkę), no i cukier (w tym przypadku daliśmy 3 łyżki brązowego, ale może być zwykły - ilość według upodobań).

Jabłko, natkę,
  • Odpowiedz