Wpis z mikrobloga

Jeszcze jedna wygrana i będę w Plat II.

Dzisiaj znowu zagrałem Jinx, ale gra jak dla mnie porażka (mimo wygranej).

Już na początku popełniłem błąd. Pisałem z ludźmi i wszedłem do krzaków. First blood -.-

Na line'ie grałem Jinx i Nami vs Ashe i Leona.

Do 6 poziomu Ashe była już 1/0/1 i Leona tak samo. Później combo ich ultów to była insta śmierć. Nie mogłem nawet nic z tym zrobić, kiedy złapały mnie w któregokolwiek ze stunów. Na szczęście udało mi się odbić troche od dna dzięki junglerowi. Zdobyłem jakiegoś killa, zrobiliśmy dwa dragony, turret itd. więc nie było tak źle.

Leona jest strasznie mocna, lepsza od Nami ale odnosze wrażenie że im dalej w gre tym bardziej Nami zyskuje. Jeśli trafi jednym stunem tak samo jak Leona potrafi kogoś zestunować, nie dając mu szans na ucieczke. Jej ult dobrze rzucony w teamfight'cie robi większe zamieszanie niż ten Leony no i do tego heal i poke w jednym skillu i boost do autoattacków. Na korzyść Leony w late game przemawia tylko to, że jest strasznie tanky o ile dobrze zbudowana. Może wbić się w przeciwną drużyne i przeżyć teamfight'a.

Poniżej statystyki z meczu. Są strasznie słabe. Początek był tragiczny, później udało mi się jakoś odkuć ale różnicy do Ashe nie nadrobiłem do końca.

#lolangrista #leagueoflegends
A.....t - Jeszcze jedna wygrana i będę w Plat II.

Dzisiaj znowu zagrałem Jinx, ale g...

źródło: comment_CpAAmARGgqw4RyfhqqZEtjifCzakx8hj.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz