Aktywne Wpisy
Blondynka34 +316
#nocnazmiana #koty
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
Miał w piastowskim gnieździe, Gnieźnie,
Pan Morawski rzeźnię niezłą,
Lecz chciał zawsze służyć w jeździe,
Bo się brzydził zwykłą rzeźnią;
Mawiał doń sam burmistrz Gniezna:
'Niech, Morawski, myśl ta sczeźnie -
Dla rzeźnika dobra rzeźnia;
Popij sobie to ci przejdzie -
Więc popił Morawski morowo,
Popił morowo i zawodowo -
Popił, w łeb burmistrza zakropił
I znikł w lesie głębokim
Stuprocentowo.
Tak raz sprawnie dawszy w paszczę,
Uczuł militarne dreszcze
Oraz powołanie straszne,
By przydzwonić komuś jeszcze:
Więc, gdy w Polsce ruskie pyski
Ujrzał - myśl go wzięła chytra,
I poczuwszy ciężar misji
Chwycił pióro i pół litra -
I popił Morawski morowo,
Popił morowo i zawodowo;
Popił mocno, fajno oraz fest
I napisał manifest
Ten - słowo w słowo:
'Kto Najświętszą Pannę kocha
I narzędziem ostrym macha
Oraz pragnie podpaść trocha
Osobistym wrogom Lacha,
Niech gna w głuche lasów gmachy,
Ze mną łącząc się bez strachu;
Niech pod pachę weźmie flachy -
Wiedz albowiem, brachu Lachu
Że pije Morawski morowo -
Pije, morowo i zawodowo -
Pije; jak wypije, pobije
I na łeb i na szyję
Stuprocentowo!'
Zebrał chętnych, szedł manowcem,
Marszem mylnem i pospiesznem,
Zbił pod Żninem, pod Wągrowcem,
Pod Mogilnem i Trzemesznem;
Krył się zmyślnie, lecz wiedziano
W okolicznej okolicy
Gdy w powietrzu wyczuwano
Lekki powiew śliwowicy -
Że to - pije Morawski morowo -
Pije, morowo i zawodowo -
Pije; jak wypije, pobije
I na łeb i na szyję,
Stuprocentowo!
Więc historii drgnęła szala,
Wymiatając tak do czyta
Że nie znalazłbyś Moskala
Choćby i dla towarzystwa;
Więc Morawski, chcąc go znaleźć,
Wpadł do karczmy wrzeszcząc: Szalom!
Najpierw, Żydzie, wina nalej,
Potem nadaj psom Moskalom.
Gdzie pije Morawski Morowo,
Pije morowo i zawodowo -
Pije w karczmie koło Mosiny,
Pije, aż będzie siny
Stuprocentowo.
Żyd pospieszył bez szemrania,
Ruskie przyszli też - z grzeczności -
I go wzięli do Poznania
W stanie jasnej pomroczności.
Tamże przy uzyciu łoma
Chcieli robić mu wymówki;
Szczęściem kasztelana żona
Dwie posłała mu piersiówki,
Więc popił Morawski morowo,
Popił, morowo i zawodowo;
Popił, pobił, skropił, przydzwonił,
Miasto Poznań wyzwolił
Stuprocentowo.
Co zrobiwszy, już na kacu
Odbył tryumf okazały:
Vivat! - krzyczał lud na placu,
Damy mdlały i szalały;
Zwłaszcza żona kasztelana,
Będąc nieco zasłużoną,
Usiadła mu na kolana,
Szepcząc: pro publico bono.
Więc popił kasztelan, człek płaski,
Popił, zanim mógł popić Morawski;
Popił, Morawskiego zaprawił
I Moskalom odstawił
W celu odwyku.
Na Syberii jest chatynka
Nad chatynką daszek płaski
A w chatynce u kominka
Wysuszony Pan Morawski;
W stanie skrajnej abstynencji
Oczekuje on narodu
Wsparcia w płynnej konsystencji,
Abyśmy ujrzeli znowu
Jak pije Morawski morowo -
Pije, morowo i zawodowo -
Pije; jak wypije, pobije
I na łeb i na szyję,
Stuprocentowo!
#jacekkowalski #muzyka #heheszki #historia #pijanstwo #morawski
śpiewało się po pijaku ; d