Wpis z mikrobloga

@marek_antoniusz: to może inaczej: jeżdżąc sobie bez prawa jazdy takim tyci autem może będzie jej fajnie po mieście, na zakupy czy zaparkować. Będzie płacz jeśli w trakcie tego nabędzie złych nawyków i się przyzwyczai do gabarytów auta (a będzie chciała iść na prawko potem) - sądzisz, że będzie jeździła czy chciała jeździć tico/matizem/seicento ? Swoją drogą nie chciałabym mieć wypadku w takim aucie gdy wjeżdża we mnie ktoś jakimś sedanem czy
@marek_antoniusz: mój egzaminator mówił tak: "po zdaniu prawka tak naprawdę wtedy dopiero zaczniesz się uczyć jeździć" zdanie prawka na wyjedzonych trasach to jedno, a jeżdżenie samemu w obcych miastach i jazda długimi trasami wyrabiają umiejętości. Na początek dobre cokolwiek żeby się wdrożyć i nie rozwalic normalnego auta.