Wpis z mikrobloga

@rss: Po prostu nie mam ochoty śmiać się z tych samych żartów o Kim Kardashian i hipsterach przez 10 sezonów. A tak jest w 80% komedii. Ewentualnie cała fabuła onka opiera się na tym, żeby dojść do jakiegoś odgrzewanego gaga.
  • Odpowiedz
@Jofridd:

Serial:

Under The Dome (100x lepsze niż książka Kinga)

Orphan Black (spiskowanie, genetyka itd)

Entourage (jest trochę śmieszkowania ale to samo życie w Hollywood ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

Defiance (takie nieznaczne SF, raczej zapchajdziura na nudę)

Wilfred (ziomek-przegryw ma niby psa. Psa który tylko w jego oczach jest zrytym kolesiem, ale dzięki temu zrytemu typowi uczy się życia i wychodzi z przegrywu)
  • Odpowiedz
@Jofridd: Kolejność przypadkowa: Sherlock, Shameless US, True Detective, Boardwalk Empire, The Killing, Wilfred, Misfits, Orphan Black, House of Cards, Ray Donovan, Peaky Blinders, Hannibal, Klondike, Penny Dreadful.
  • Odpowiedz
@Jofridd: A z komedii wymagających trochę więcej to arrested development. A z innych seriali to Breaking Bad, House of Cards, Zakazane Imperium, Doctor Who, Seks w Wielkim Mieście. MMOerpegów dobrych obecne nie ma, wszystko właściwie sprowadza się do dokładnie takiego samego lvlowania, dokładnie takich samych bossów, systemu dropu, etc, tyle, że w różnych światach. Strzelanki? CoD + Battlefield czyli kupa. PayDay 2 jako trochę strzelanka trochę taktyka w coopie. L4D2, Team
  • Odpowiedz
@Jofridd: ja ostatnio zacząłem oglądać 'OZ'. Serial sprzed 20 lat więc ciężko o dobrą jakość ale jakos daje rade. Akcja dzieje sie w więzieniu a przez serial przewija sie paru aktorow z The Wire.
  • Odpowiedz