Wpis z mikrobloga

Anglicy na Jersey & Guernsey to największe cioty jazdy samochodem jakie widziałem. Boją się na drodze wszystkiego. Kierowcy autobusów na Jersey to skończone palanty bez wyczucia autokarów, którymi jeżdżą od lat.

Tutaj jak na jezdni znajdzie się rowerzysta to stoi całe miasto, bo wszyscy boją się go wyprzedzać.

#uk #jersey #guernsey ##!$%@? #emigracja #zagranico #kierowcy
źródło: comment_rbPAKDoU2yNfOOAZ2UUHq1G52soQRaad.jpg
  • 15
@msq: z tego co wiem to tutaj faktycznie nie ma wypadków, niemniej jednak sposób prowadzenie pojazdów jest niezwykle uciążliwy. Brakuje mi tu panów kierowców ze śląskiego GOP'u, którzy na jezdni czują się lepiej niż w domach.
@msq: widzę. Nie chce mi się tutaj wszystkiego pisać (a tylko w takiej formie ta dyskusja miałaby sens), więc powiem tylko tyle: masz rację, ale tęsknie za odrobioną wigoru i agresji na jezdni.
@unknown_stranger: No przeciez pisze, ze suche statystyki wypadkow nie pokazuja tu skali problemu. Ktos powie, ze roznica jest niewielka, a to nie jest prawda, bo w Polsce jest duzo mniejszy ruch. Dlatego to nie jest roznica 20-25%, tylko znacznie wiecej.

Problemem jest to, ze w Polsce jak czlowiek wsiada w samochod, to kazda sekunda jest dla niego cenniejsza od zycia, a na zachodzie ludzie po prostu chca dojechac do celu.