Wpis z mikrobloga

@Sudokuu: Tam stawka godzinowa za zmiany jest jakaś śmieszna na umowę-zlecenie. Lwia część wynagrodzenia to prowizja od zrealizowanego treningu indywidualnego, a tutaj stawki są różne (w zależności od stażu, ilości treningów, targetów).

Na początek radzę nastawić się na zarobki 2-3k. Jak się rozkręci 4-6k jest jak najbardziej realne.
  • Odpowiedz
@Sudokuu: Taka praca to głównie sprzedaż. Dobry instruktor musi być zajebistym sprzedawcą i motywatorem, żeby tyle zarabiać, ale jest to realne. Na początku wygląda to tak, że głównie pracujesz na zmiany, podchodzisz do ludzi, dajesz wskazówki i zachęcasz do kupna treningu indywidualnego.

Z czasem praca zmianowa jest jedynie dodatkiem, bo masz np. 4 treningi jednego dnia z których masz 2x więcej $$ niż ze zwykłej zmiany.

Ogarnięci trenerzy robią też crosseling
  • Odpowiedz
@Sudokuu: jeżeli ma mentalność nachalnego akwizytora i nie ma oporów przed wciskaniem ludziom drogich treningów personalnych to te 4-5 tysi możliwe. Moim zdaniem gówniana robota.
  • Odpowiedz