Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/FEMBOYS_aWGURyIHLD,q60.jpg)
FEMBOYS +278
Kurde, właśnie mi się przypomniało jak ojciec pierwszy i w sumie jedyny raz w życiu zabrał nas na "rodzinne wakacje, nad morzem!" (ꖘ‸ꖘ)
Ja #!$%@?, to był najgorszy koszmar mojego życia, ale zacznę od początku:
Miałem wtedy jakieś 10 lat może 11, w domu bieda nie było kasy na jakieś normalne wakacje, ale kiedyś mój stary skumał się z jakimś kumplem z roboty który miał rzekomo domek letniskowy
Ja #!$%@?, to był najgorszy koszmar mojego życia, ale zacznę od początku:
Miałem wtedy jakieś 10 lat może 11, w domu bieda nie było kasy na jakieś normalne wakacje, ale kiedyś mój stary skumał się z jakimś kumplem z roboty który miał rzekomo domek letniskowy
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/76e5f25304928daf6b9fe9bf462c252b5923f385f02571dfd383ac2c34bb6511,w150.jpg)
keymac +2
W fabryce robimy sobie z kolegami różne psikusy. A to naleje się komuś ługu akumulatorowego do kubka, a to się spuści parę ton z suwnicy na głowę, a to wbije podnośnikiem widły w brzuch i przyszpili do ściany. Wczoraj kolega podłączył mi krzesło do transformatora 6000 V. Na szczęście usiadł kto inny i spalił się na popiół. Dobrze, że nie ja, mogło być niefajnie, a tak - śmiechu było co niemiara.