Wpis z mikrobloga

@extralion: Spróbuj częściej przełykać ślinę np. ssąc cukierki. W czasie przełykania otwiera się ujście trąbki słuchowej, co prowadzi do wyrównania ciśnień po obu stronach błony bębenkowej. Jeśli to nie pomaga a objawy są dokuczliwe to warto się wybrać do lekarza.
@sizzla: no a mnie jak już chwyci, to właśnie na uj wie ile... A przywyknąć niestety nie mogę, bo w pracy mam do czynienia z masą ludzi każdego dnia i taka nawet lekka głuchota jest mega uciążliwa

@Mysterii: nie wiem, u laryngologa byłem z tym już 3 razy, test słuchu - wynik niemal perfekcyjny, w uchu nic nie ma itd. itp.@robekk1978: u mnie też prawe i jak pisałem wyżej -
@sayan: próbowałem chyba wszystkiego, lipa

@Sad_Statue: jak już pisałem, laryngolog nie widzi kompletnie niczego złego. A przy badaniu słuchu widocznie mi się odtykają. Do tego chyba trzeba się przyzwyczaić. I zmienić pracę...
@robekk1978: @extralion: Skoro laryngolog nie pomaga, to ja tym bardziej niestety nie pomogę :/. Miałem kiedyś problemy z uszami podobne, to po płukaniu i wpuszczaniu kropel przez jakiś miesiąc przeszło. Teraz z raz czy dwa razy na rok się zatka. Zatykanie nosa i dmuchanie zwykle pomaga.

Mogę jeszcze co najwyżej rzecz oczywistą polecić, byście spróbowali u innego lekarza.
@robekk1978: Wiele osób ma takie przewlekłe, dziwne, trudne do zidentyfikowania problemy zdrowotne. A to całe życie zatkany nos, a to kostka boli, a to kolano... Żeby Cię pocieszyć inna historia :P - przez 3 lata praktycznie cały czas bolało mnie gardło. Już sobie raka krtani wkręcałem. Robiłem wszystkie badania, nic nie wykazało, teoretycznie git. W końcu pewnego dnia obudziłem się bez bólu gardła i oprócz sporadycznego pobolewania, wszystko jest okej. Tak