Wpis z mikrobloga

Odnośnie artykułu: http://wyborcza.pl/magazyn/1,139186,16233571.html?fb_action_ids=10203571678986771&fb_action_types=og.likes

W przypadku tęczy faktycznie chodzi o znacznie większą stawkę: o wysoką stawkę dla wykonawcy związanego z PO. #korupcja #zaklamanie #tusk #oszust. Pojęcie sztuki też jest ostatnio bardzo rozmytą logiką: nie wszystko co ludzie chcą przekazać musi być akceptowane tylko i wyłącznie temu, że jakaś garstka osób chce to nazywać twórczością artystyczną. Zapewne gdyby wyszedł człowiek, który chciałby pokazać jak gwałci psa lub oddaje ekskrementy też znalazłyby się persony gotowe nazwać to formą sztuki, która zdecydowanie ma prawo wzbudzać niechęć i oburzenie. Pomijam też kwestię tego jak prosty temat autor sobie wybrał: wszelka forma profanacji to chęć uzyskania taniego rozgłosu.