Wpis z mikrobloga

@Sudokuu: ale tam, gdzie ja idę (UAM w Poznaniu), matma się nie liczy, tzn. albo matma, albo historia. A historię spokojnie nadrabiam wysokim polskim i angielskim. Progi były zeszłoroczne po 75 pkt., a ja mam coś ponad 80.
  • Odpowiedz
@NieGodny: Ja miałem z polskiego rozszerzonego 80, angielski roz. 90 i historia roz 80 i się dostałem chyba z 65 miejsca. Zresztą u nas na roku się dostał koleś z 1054 miejsca bo napisał z 5 odwołań xD ale skończył studia po pierwszym semestrze :D
  • Odpowiedz
@NieGodny: No pierwszy rok jest strasznie #!$%@?. Logika z Patryasem <3, ciężkie też są doktryny ze Zmierczak bo lubi uwalać ludzi nawet jak dużo napisałeś. Rzym to wiadomo, prof. Dajczak jest świetnym dydaktykiem ale nie odpuszcza nikomu :P
  • Odpowiedz
@Pismak: mam nadzieję, że podołam. :) Ale nie wyobrażam sobie rozsądniejszego kierunku w przypadku, kiedy nic związanego z matematyką nie wchodzi u mnie w grę, ponieważ uważam ją za "zło konieczne". Chociaż nie należę do całej rzeszy pseudohumanistów, u których cały rzekomy humanizm polega jedynie na tym, że są dupami z matmy, a polski, historię, wos czy cokolwiek pokrewnego u nich lepiej nie wygląda wcale. Po prostu mają zerowe zainteresowania i
  • Odpowiedz