Wpis z mikrobloga

@matra: mam klatkę obok takiego osmiomiesiecznego wariata.. O ile był mały i wariowal, rzucał się, to zajebiście, teraz jest już duży i taki "nabyty " i dalej się rzuca:-D. Gorzej jak trafi tym twardym pyskiem w piszczel...

@matra: nie mam zamiaru Ci w tylku grzebac i kija szukac. A jesli o wlasciciela chodzi to pies byl wychowywany zgodnie ze wszystkimi regulaminbez jakiejkolwiek agresji mimo tego zaatakowal nie dla zabawy tylko zeby zabic. Tak #!$%@? zabic. A i dodam ze nie byl to moj pies.
@darek4099: pies sam z siebie nie atakuje od tak, musiał być jakiś bodziec nawet, jeśli nikt go nie dostrzegł, albo w momencie ataku albo już wcześniej. I nie, nie pojechałeś mi.

A kota współczuję.