Wpis z mikrobloga

#nosugarchallenge dzień 4

Co za marazm. Jem normalnie śniadanie, obiad, kolację, ale i tak się nie najadam. I chodzi mi cały czas po głowie taka myśl co by tu słodkiego #!$%@?ć. Zupełnie jakbym miał drugi żołądek na słodycze. A wybór jest spory: czekolada, ciastka, czipsy, batony... wszystko w sklepie 3 minut drogi od mieszkania. I mnie nosi: iść czy nie iść, kupić czy nie kupić.

Ale na razie daję radę. Może nawet wytrzymam do końca tygodnia ;)

#maledramaty #nabijamwpisy
  • 5