Wpis z mikrobloga

@Opipramoli_dihydrochloridum: I co kłamiesz? Kanclerz, według proponowanego projektu, nie będzie podejmował ani zatwierdzał żadnych decyzji dotyczących kadry uczelni. Co do finansów, to będzie miał jedynie prawo weta wobec decyzji uczelni, która zagrażałaby finansom instytucji (to chyba dobrze, że rząd interesuje się jaką kondycję finansową prezentują państwowe uczelnie).
@Donica: moje źródło to polskojęzyczny Węgier oglądający telewizyjną stację atv :]

dziś pokazałem w robocie też polskojęzycznemu Madziarowi ten artykuł:

http://nol.hu/belfold/veszelyben-az-autonomia-1469087

kolega w ogóle nie był temacie, jak przeczytał to na chwilę zaniemówił i, "że takie rzeczy to możliwe to tylko w naszym kraju" :]

kanclerz będzie miał ostatnie zdanie we wszystkich sprawach finansowych dotyczących uczelni

a czy w sprawach kadry - zapytałem

"on będzie miał decydował o wszystkim" odp kolega
@Opipramoli_dihydrochloridum: przejrzałem sobie ten artykuł w nieudolnym tłumaczeniu z Google Translate ( ͡° ͜ʖ ͡°) i mimo trudności ze zrozumieniem szczegółów, to jednak przewija się tam raczej jedynie kwestia właśnie kontroli finansowej uczelni. Dlatego mocno wątpię w to, żeby nagle rząd chciał ograniczać wolność uczelni w każdym aspekcie.