[d.....k]

Tak sobie myślę, jaka podświadomość jest zajebista. Ciągle pracuje nad rozwiązaniem naszych problemów. Ile razy miałem tak, jakiś problem - nie wiem jak go rozwiązać. Poddaję się, a za tydzień w losowym momencie, np. podczas robienia kanapki Bang! Rozwiązanie problemu.

#rozkminy

[DOgi]

@doopchuck: #zyciejakinternetexplorer

[epi]

@doopchuck: czasem wystarczy się zdrzemnać i rozwiązanie się przyśni :D

[jamtojest]

@doopchuck: To moja podświadomość ostatnio daje dupy :P

[d.....k]

@jamtojest: Nie bój się orze, orze, tylko zaorać nie może. :D

[Diabl0]

@doopchuck: Wystarczy wyjść na fajkę przed biuro (wersja dla niepalących - do kibelka na posiedzenie).

[M....._]

@doopchuck: dlatego też z decyzjami watro się "przespać" i nie decydować pod wpływem emocji

[Enricco]

@Diabl0: dokładnie mam to samo:) Rytułał szlug, kibel i problem rozwiązany. W sumie to na tym polega mój sposób na kreatywnośc. Ciekaw jestem z czego to wynika.

[Diabl0]

@Enricco: Dwa czynniki - nie myślisz o problemie świadomie ale za to działa podświadomość, a dwa - "odpoczywając" od problemu dajesz sobie szansę na przeanalizowanie innych potencjalnych rozwiązań które często mogą się okazać lepszymi niż ten pierwszy pomysł którego się chwyciłeś i z uporem maniaka męczyłeś.

Przy rzucaniu palenia właśnie ta "kreatywna" chwila relaksu (wyjście przed biuro czy na balkon) byłą czymś czego mi było najbardziej szkoda...