Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja uważam wyciąganie baterii z lapka jak jest na kablu za głupotę?

Bo jak nie wyjmiesz to się bateria niszczy hurr durr nie będzie trzymać!


A co z tego, skoro 99% osób, które znam i tak z lapków korzysta jak ze stacjonarek, tzn wiecznie w domu, w jednym miejscu, ew jak nie na biurku to metr dalej w łóżku. A jak już gdzie zaniosą to i tak od razu szukają gniazdka (no bo dlaczego mieliby nie podłączyć).

A najprawdopodobniej i tak prędzej wymienią lapka, bo stary, a nie że bateria już pada i trzeba wymienić ją.

Bonusowa beka jak zapomną, że nie mają baterii i kabel odłączą.

  • 32
  • Odpowiedz
@ogur: Ja wymieniałem baterię po 3 latach używania komputera, bo wyłączał się mając 90% naładowania.

A co do wyciągania baterii to głupota. Bateria robi za gratisowego UPSa w razie braku zasilania, a jak komuś jej żal to większość producentów laptopów ma oprogramowanie, które chroni baterię przez zużyciem, na przykład moja bateria jest ładowana tylko do 70% w trybie stacjonarnym i się nie martwię o to.
  • Odpowiedz
@ogur: nie rozumiem po co rozpieprzać na siłę coś co może się przydać, ja też korzystam z lapka jak ze stacjonarki i cały czas bateria leży na półce i jak wiem, że będzie mi potrzebny laptop gdzieś na 2/3 godziny to mam #!$%@? czy znajdę gniazdko czy nie, a wyjęcie baterii to 10 sekund razem z odłożeniem jej na półkę
  • Odpowiedz
@ogur: @neosan: Przecież po podłączeniu do gniazdka zasilacz normalnie sobie czerpie energię prosto z sieci, a bateria ładuje się oddzielnie. No i po naładowaniu zasilacz dalej sobie czerpię energię z sieci, a bateria siedzi sobie naładowana i z niej energia nie jest pobierana (czyli bateria nie jest używana i to jest to samo jakby leżała sobie na półce). Przecież wyciąganie baterii jest zupełnie bezsensowne, zupełnie tego nie rozumiem.
  • Odpowiedz
  • 9
@pierre-van-hooijdonk

Tak... ale bateria rozładowanie się również samoczynnie, i po tym jak się rozładuje do przykładowo 90% zasilacz ładuje ja ponownie. Po kilku miesiącach takiego ladowania bateria będzie widocznie mniej pojemna
  • Odpowiedz
@praetorian852:

@neosan:

@Slowbro: Nie wiem czy wiecie, ale najbardziej to baterię #!$%@? czas, nie wiem czego oczekujecie. Ja rzeczy kupuję po to, żeby używać, a nie 5 lat w folii trzymać.

Jeśli po tych 5 latach bateria ci się zesrała to zadaj sobie pytanie: czy mój lapek jest jeszcze na tyle sensowny, że warto do niego kupować nową baterię? Zresztą skoro się zesrała od używania na
  • Odpowiedz
@ogur: Primo, nie powiedziałem, że używałem tylko na kablu.

Secundo, nie powiedziałem, że go jeszcze używam, mam nową stacjonarkę, a do użytku mobilnego na ogół wystarcza mi całkiem przyzwoity smartfon.

Terzo, w sumie tak, jest - oprócz baterii - w pełni sprawny i jeszcze na tyle sensowny, że gdybym nie miał do dyspozycji lepszego sprzętu, to pewnie bym nową baterię kupił. A tak to oddałem bratu, bo swój rozwalił
  • Odpowiedz
@ogur: Ma to jak najbardziej uzasadnienie - przynajmniej w przypadku starszych laptopów, gdzie skopany był system ładowania baterii. Były one ładowanie praktycznie przez cały czas, co strasznie niszczyło baterię i już nawet po roku akumulator nadawał się do wyrzucenia. Obecnie są systemy które ładują baterię do 100%, a następnie przechodzą na zasilanie z kabla. Dopiero gdy poziom naładowania samoczynnie spadnie do jakiegoś poziomu(np 95%), to ładowarka podładuję baterię z powrotem
  • Odpowiedz