Wpis z mikrobloga

Myślicie że życie ludzkie powinno być najważniejszą wartością? To myślcie dalej

"Defekt układu paliwowego Forda Pinto mógł w razie wypadku prowadzić do pożaru – i prowadził. 27 osób zginęło w zdarzeniach drogowych, których przyczynę stanowiła wspomniana wada fabryczna. Władze koncernu wiedziały o problemie, ale po podliczeniu kosztów uznały, że lepiej będzie wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar (49,5 mln dol.) niż przeprowadzić akcję przywoławczą, której koszt oszacowano na 137 mln dol." Źródło autokrata.pl

Macie tu znalezisko (nie ma już takich ekstremalnych przykładów)

http://www.wykop.pl/link/2020948/brudne-sekrety-producentow-aut-kazdy-ma-swoje-za-uszami/

#motoryzacja #technologia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Skowyrny: no ale co w tym dziwnego. Oczywiście, że życie ludzkie musi mieć cenę. Inaczej doszłoby do absurdów.

Jeśli bezwarunkowo ludzkie życie nie miałoby ceny, to np leczylibysmy osobe w NFZcie chora na jakas chorobe, ktorej leki kosztuja 100mln dolarow. To chyba oczywiste, ze z moralnego punktu widzenia liczy sie ogolny rozrachunek, w którym liczy się balans pomiedzy jakoscia zycia a ochrona zycia.

Inaczej 100% naszego PKB i naszych pensji
  • Odpowiedz
@Nuuk: No tu masz racje, ale przynajmniej mogli poinformować (raczej tego nie zrobili) że

"Kupiliście samochód który okazał się być prawdziwym rarytasem dla samobójców , jeśli nimi nie jesteście to macie problem. Zawsze mogliście rozebrać samochód na części pierwsze i posprawdzać wszystko sami. Ekonomia to suka i tym razem nie jest po waszej stronie. Takie życie i życzymy miłego grilowania , tylko sęk w tym że to wy będziecie na
  • Odpowiedz
@Skowyrny:

Gdziekolwiek się udaję, jadę tam po to, by podstawić dane do ustalonego wzoru. Nie zdradzam tu żadnej tajemnicy. To prosta arytmetyka. Matematyczny problem.Jeśli w wyprodukowanym przez moją firmę nowym samochodzie, który opuszcza Chicago i jedzie na zachód z szybkością sześćdziesięciu mil na godzinę, zablokuje się nagle dyferencjał ,na skutek czego wóz rozbije się, stanie w płomieniach i zginą wszyscy pasażerowie, to czy moja firma wszczyna akcję bezpłatnego usuwania wady fabrycznej tego modelu?



Bierze się liczbę samochodów danego modelu, jeżdżących po drogach (A) i mnoży ją przez prawdopodobieństwo awarii (B), następnie mnoży się wynik przez średni koszt zawarcia polubownej ugody (C). A razy B razy C równa się X. Tyle będzie nas to kosztowało, jeśli nie przeprowadzimy akcji bezpłatnego usuwania wady fabrycznej. Jeśli X jest większe od kosztu akcji bezpłatnego usuwania wady fabrycznej, przeprowadzamy akcję i nikt na tym nie traci. Jeśli X jest mniejsze od kosztu akcji bezpłatnego usuwania wady fabrycznej, to nie przeprowadzamy akcji. Gdziekolwiek się udaję, czeka tam na mnie zawsze wypalony, rozbity wrak samochodu. Wiem, gdzie się znajdują wszystkiete szkielety. To należy do moich
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: Masz jeszcze na klawiaturze takie przyciski jak (wiem że nigdy o nich nie słyszałeś, a jak już je po 3 latach używania klawiatury zauważyłeś to się przez kolejne 2 zastanawiałeś do czego służą) :

PgUp- przewija stronę do góry

PgDn- przewija stronę na dół
  • Odpowiedz
@Camel665: całe szczęście teraz mamy "socjalizm" i producentowi grozi odpowiedzialność finansowa i karna za niezgłoszenie produktu niebezpiecznego i/lub nieusunięcie zagrożenia.

@Thanathos: trochę inna sytuacja, bo co do samochodów ustalone są sztywne techniczne wymagania (których wadliwe pojazdy nie spełniają), w przypadku medycyny nie ma jakiejkolwiek gwarancji a w wypadku wystąpienia jakichś niepożądanych skutków ubocznych nie można czasem wykazać związku przyczynowo-skutkowego (u danego pacjenta).
  • Odpowiedz