Wpis z mikrobloga

@bedzio155: serio? Jak dla mnie tylko "stay"był przyzwoity (a i to tylko ze względu na wokalistkę, uwielbiam jej słuchać), a miracles i compass to takie sztampowe pitu pitu na jedno kopyto. Całego albumu nie słuchałem (jest już? skoro piszesz, że płyta świetna), ale zapowiada się coś jak 2steps from heaven - kilkanaście brzmiących w zasadzie identycznie kawałków i być może jakaś pojedyncza perełka. Choć osobiście uważam, że "Cassandra" to tak GENIALNY
@bedzio155: dzięki za info, na pewno przesłucham

swoją drogą skandal - ludzie od roku czekają na "Sun" a ten się nagle zabawia w taki w zasadzie pop i wydaje niespodziewany album, do tego nie pod własnym nazwiskiem a sygnowany logiem tsfh... Są tam jakieś kawałki od Phoenixa, czy wszystko Bergersena?
@bedzio155: odszczekuję wszystko co napisałem, posłuchałem trochę na zapętleniu tych 4 nowych utworów z miracles i się po prostu w nich zakochałem, łącznie z ww. tytułowym kawałkiem. Widocznie musiałem się najpierw przyzwyczaić do ciut innego brzmienia, zanim dotarła do mnie magia Bergersena (ten rym).