Wpis z mikrobloga

Jako że alienware rozdawał kody na multik do #companyofheroes2 musiałem przygarnąć małego kropka pod swojego steama.

CoH 1 mnie nie wciągnęło, wręcz odrzuciło, jakaś toporność strasznie mi w niej dokuczała. Natomiast ku mojemu zdziwieniu, dwójeczka to niby to samo, ale jednak krok na przód i cholernie wielka przyjemność płynąca z rozgrywanych bitew. Nie mam żyłki Koreańczyka, nie lubię grać na "apmy!", tylko podziwiać widoki brutalnej i jakże widowiskowej, growej wojny i tutaj udaje mi się nawet dobrze.

Szkoda że nie ma jakiegoś trybu gry (albo ja go nie widzę) gdzie nie było by tych punktów przejęcia, wolałbym grać na zniszczenie bazy przeciwnika, ale to jedyna moja bolączka dotycząca rozgrywki jako takiej.

Nie zagłębiałem się jeszcze w całe ost autorstwa Crisa Velasco, ale utwór z menu głównego robi piękny klimat zimnej, wyczerpującej i krwawej bitwy gdzie spotykają się oddziały Niemieckie z wojskami Radzieckimi, walcząc podczas śnieżycy, o kolejny mały skrawek terenu. Miodzio

#coh2 #soundtrack #muzykazgier #muzykahousa
M.....2 - Jako że alienware rozdawał kody na multik do #companyofheroes2 musiałem prz...
  • 5
  • Odpowiedz