Wpis z mikrobloga

@wiktor12348: za dzieciaka miałam rowerową przygodę z "napierdzielającymi tirami" w okolicach ZCH Police - skończyłam w krzakach :D (dzięki Bogu)

Aż tak ich dużo tam? Ja słyszałam, że omijają tą drogę (chociaż tak prowadzi znak na Zamkowej) bo kręta i tam pod jednym wiaduktem niektóre się chyba nie mieszczą ;)
@wiktor12348: ja to jeszcze wtedy w gimnazjum byłam wtedy. Ojciec mi mówił, że mam tamtędy nie jeździć (ścieżki jeszcze nie było), ale ja mądrzejsza byłam. Do momentu w którym jeden tir wracał z ZCH a drugi jechał do - sama awaryjnie w ostatniej chwili odbiłam w bok ;)