Wpis z mikrobloga

#lechpoznan #legia #bekazlecha

W Poznaniu nie zwalniają tempa:

Przed startem grupy mistrzowskiej wiadomo było, że jedynym miastem w którym Lech Poznań realnie może stracić punkty będzie Gdańsk. Niestety przewidywania okazały się trafne. Kolejorz nie dał rady Lechii, nie pomógł mu sędzia jak kilkanaście dni temu Legii Warszawa, gospodarze zdobyli drugą bramkę za spalonego i Wielkopolanie zakończyli swoją walkę o tytuł.

Warunkiem dalszej walki o Mistrzostwo Polski było zwycięstwo „niebiesko-białych” na PGE Arenie. Trzy punkty nie zostały zdobyte, więc nie ma co się oszukiwać – losy mistrzowskiego tytułu zostały już przesądzone nawet gdyby Legia Warszawa straciła punkty z Górnikiem Zabrze. Kolejorz podobnie jak rok temu – stracił realne szanse na tytuł na trzy kolejki przed końcem i teraz pozostaje jemu zapewnić sobie wicemistrzostwo kraju w świetnym stylu ogrywając u siebie Pogoń Szczecin oraz Ruch Chorzów i pokonując na wyjeździe „Wojskowych”.

Gdyby decyzje ws. braku licencji UEFA dla Ruchu Chorzów, Wisły Kraków i Górnika Zabrze były ostateczne, to Lech Poznań awans do europejskich pucharów miałby już zapewniony, bowiem szanse na wyprzedzenie Kolejorza miałaby tylko Pogoń Szczecin. Sportowo podopiecznym Mariusza Rumaka brakuje jeszcze punktów, by mieć zapewniony start w eliminacjach do Ligi Europy oraz drugie z rzędu i drugie w historii klubu wicemistrzostwo. Już dziś należy się jednak nastawić – Lech Poznań drugi z kolei rok będzie wicemistrzem Polski.

Przedsezonowym celem Kolejorza był oczywiście tytuł, ale trzy remisy w trzech pierwszych meczach sezonu, a później głupie wpadki m.in. takie jak porażka z Pogonią Szczecin, remis z Podbeskidziem Bielsko-Biała czy z Zagłębiem Lubin, pechowa przegrana z Koroną Kielce lub wiosenny podział punktów z Widzewem Łódź (2:2) przy prowadzeniu 2:0 zrobiły swoje. Do tego doszło faworyzowanie Legii Warszawa przez sędziów choćby w wiosennych spotkaniach jak np. z Koroną Kielce, Zagłębiem Lubin, Lechią Gdańsk czy nawet w meczu z Lechem Poznań w którym padł gol po faulu.

Dobra runda wiosenna nie wystarczyła do odrobienia strat z jesieni i tym samym Lech Poznań może się nastawić na wicemistrzostwo oraz na start w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Już zimą celem sztabu szkoleniowego było lato i to, aby zespól w lipcu i sierpniu wyglądał tak samo jak choćby w kwietniu. W tym roku okaże się zatem, czy trenerzy wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych dwanaście miesięcy temu. Najważniejszy jest mimo wszystko brak kontuzji w drużynie, których było mnóstwo zeszłego lata.

xD
  • 3