Wpis z mikrobloga

@Frollo: dobry opis, choć jak oglądałem x lat temu nie zwróciłem uwagi na tyle erotyki.

Tylko nie zgodzę się, że to kicz. Kiczem jest naiwna eksploatacja sztampowych tematów. Film wydaje się taki dla nas współcześnie, ale wtedy taki nie był. Więc bardziej klasyk niż kicz. Ale dawno nie widziałem, więc mogę się mylić:)
@GilbertEatingGrape: Mój drogi, "kicz" jest pełnoprawnym środkiem stylistycznym występującym w sztuce od bez mała 100 lat. Owszem, obecnie jest odbierany pejoratywnie, jednakże nie oznacza to, że wykorzystany celowo nie może być doskonałym środkiem przekazu. Barbarella jest kiczem przepełniona, począwszy od scenografii, kostiumów aż po grę aktorską i sam scenariusz. I bynajmniej złego nie ma w tym nic. Ja lubię ja sobie czasem odświeżyć, bo ma w sobie ten film coś magnetycznego