Wpis z mikrobloga

@GlenPL: widzisz, to jest aspekt, nad którym siedzi kupa ginekologów, etyków i innych naukowców i nie mogą wykminić, a konserwa przychodzi i stawia znak równości między aborcją a morderstwem. nie mam pojęcia, sensowna wydaje się teoria, wg której aborcja przestaje być ok po wykształceniu zmysłów u płodu
  • Odpowiedz
@inspektor_erektor: a tam konserwa, chrzescijanin zwykły :) nikomu aborcji nie bronię, nie mój brzuch nie mój biznes, ale mnie to po prostu obrzydza. Na tej samej zasadzie na jakiej obrzydza mnie seks męsko-męski i damsko-damski. Niech sobie skrobie kto chce, ale ja takiej osobie ręki nie podam, a jeśli ta osoba jest jeszcze dumna z tego co zrobiła, to i spojrzeć na nią będę się brzydzil. widzisz w tym coś złego?
  • Odpowiedz
Od legalizacji aborcji jest jeszcze daleko do uznania jej za zabieg równoważny usunięciu kończyny.


@falouu: Oczywiście że tak. Legalizacja oznacza, że każdy może mieć na ten temat swój pogląd. Ale nie widzę nic radykalnego w postawieniu znaku równości między zgodą na aborcję na życzenie a uznaniem jej za zwykły zabieg. Gdybym miał jakiekolwiek wątpliwości natury etycznej co do tego że płód nie jest człowiekiem tylko tkanką która potencjalnie może się przekształcić
m.....- - > Od legalizacji aborcji jest jeszcze daleko do uznania jej za zabieg równo...

źródło: comment_ZvDuOm5W5flZelLywbjZ3Lzoa3cWpvur.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Gdybym miał jakiekolwiek wątpliwości natury etycznej co do tego że płód nie jest człowiekiem tylko tkanką która potencjalnie może się przekształcić w człowieka


@marcin-: Stawiasz duże kwantyfikatory. Czy 7-miesięczny płód także jest tylko tkanką?

Tu nie trzeba nawet przyjmować, że płód jest człowiekiem, żeby uznać jego status moralny za znaczący. Nawet jeśli przyznamy, że jego wartość jest porównywalna do wartości np. psa, to już jest to na tyle dużo, żeby nie
  • Odpowiedz
@falouu: "Magiczna" przemiana następuje w momencie kiedy płód przestaje być częścią ciała matki a staje się istotą zdolną do samodzielnego życia. Tak to ujmuje prawodawstwo większości cywilizowanych krajów i zasadniczo się z tym podejściem zgadzam. Nie wiem skąd pro lifowcy wzięli to, że magiczną granicą jest poród skoro nikt tak nie twierdzi. Pewnie to lepiej pasuje do argumentacji. Poza tym uznanie zdolności do samodzielnego życia nie jest magiczną granicą tylko racjonalną.
  • Odpowiedz