Aktywne Wpisy
Szarmancki-Los +103
Też tak macie że musicie mieć zegarek na ręku? Odkąd mama mi kupiła w podbazie taki zegarek z kalkulatorem to niemalże codziennie noszę zegarek. O ile po domu mogę nie mieć, to jeśli już wyjdę bez to mój mózg zaczyna mi wysyłać sygnały że na nadgarstku pusto i czuję się niekomfortowo, nawet jeśli to jest głupie pięciominutowe wyjście do sklepu. Myślę że zegarek stał się integralną częścią mnie.
Xefirex +101
Mam numer u nich od 16 lat - na początku używała go moja mama, od bodaj 8 lat ja. Abonament 60 zł, wcześniej bodaj 70 zł, czyli nic specjalnego, ale nie najniższy. Konsultanci koniec końców zawsze łączyli mnie z CUK, dostawałem trochę lepszą ofertę - dalej nic specjalnego, ale jednak.
Od dobrych paru miesięcy próbuję dogadać się z T-Mobile w sprawie przedłużenia abonamentu. Wybór padł na Desire 500 albo Lumię 625 - typowa średnia półka, chodzą na allegro po 600 zł. W moim abonamencie (60 zł), zaoferowano mi dwie opcje - obniżenie miesięcznych kosztów do 45 zł i HTC za 329 zł (sic!), ew. podwyższenie abonamentu i tańszy telefon. Mogłem jeszcze wziąć jakieś Xperie, ale ten wybór od razu odrzuciłem, ew. LG L7 za 200 zł w abonamencie 45 zł - to już zupełnie mnie rozśmieszyło. Dzwonili kolejny raz - to samo, beton, nic się nie dogadasz. Rozumiem, że sieci komórkowe nigdy nie oferują jakiś specjalnych cen, ale jako stały abonent zawsze miałem troszkę lepsze oferty.
Patrzę wczoraj w internety - wow, HTC za 99 zł w abonamencie za 40 zł. Nieźle, obniżę sobie abonament, to 100 zł za telefon przeboleję. Stary aparat mi się rozsypał, a nie mam w tej chwili kasy na nowy. Dzisiaj do mnie dzwonią (telepatia?) - sympatyczny pan oferuje mi wybraną SPECJALNIE DLA MNIE ofertę abonamentu 50 zł i telefonu HTC Desire 500 za... 329 zł. Mówię mu, że to niemożliwe, że przecież sprawdzałem jeszcze wczoraj w internetach i cena telefonu była dużo niższa. Sprawdzam drugi raz - faktycznie, mam rację, w internecie kosztuje 100 zł. Pan konsultant mówi, że nie ma opcji - 329 zł i taniej nie będzie. Nie potrafił mi też wytłumaczyć, skąd ta rozbieżność. Podziękowałem.
Zgupiałem, więc dzwonię drugi raz. I wiecie co? T-Mobile stawia teraz na samodzielność klientów i NIE MA opcji, żebym przez telefon czy w salonie załatwił telefon w takiej, cenie, jak w internecie. Mogę do nich zadzwonić, dowiedzieć się o szczegóły oferty, o szczegóły telefonu, ale zamówić już nie. Nie i #!$%@?. Żal mi tylko tych konsultantów, bo przez debilizm tego systemu pewnie nieraz zostaną obrzuceni gównem.
Może trochę #boldupy, ale nie rozumiem, czemu tak trudno jest zrobić system, który sprzyjałby klientowi. Wolę zamówić telefonicznie, bo mam możliwość zmienić ofertę pode mnie - zawsze udawało się lekko modyfikować pakiety, dodawać internet, takie duperele. A tak to mam dwa wyjścia - albo przedzierać się przez dziesięć stron oferty i wszystkie małe druczki, albo najpierw do nich dzwonić, a dopiero potem kupić go przez internet. Bez sensu.
A może to czas, żeby pokazać T-Mobile środkowy palec.
#tmobile #abonament #gorzkiezale
A telefonu, to się kupuje na allegro, czy w sklepie na raty bo i tak taniej wyjdzie niż u operatora.
Allegro też ma swoje raty, więc może tak próbuj.