Wpis z mikrobloga

##!$%@?.... ##!$%@?... Zastanawiam się nad motorem. Jeździć niespecjalnie umiem (ale kompletnym łamagą nie jestem). Prawa jazdy nie mam i nie chce mi się go robić (czas i kasa). Pomyślałem, że zgłoszę się do nauki jazdy, wezmę u nich 2 - 3 h i jako podstawy wystarczy, a potem kupię sobie crossa i po polach można jeździć.

Zgadnijcie co? Bez oficjalnego rozpoczęcia kursu nauka jazdy nie może przeprowadzić takiego szkolenia. ;[

##!$%@? ##!$%@? ##!$%@?
  • 10
@emtei: Jeśli dobrze kojarzę to po prywatnej posesji można jeździć bez prawka a nawet na gazie byle tylko sobie i innym krzywdy nie zrobić. Chyba kiedyś przy okazji dyskusji o quadach słyszałem.
@emtei: Tak. Że chcę 3h, że chcę tylko na placu, bo prawko mnie nie interesuje. Odpowiedzieli, że nie prowadzą takich zajęć komercyjnie. Ostatnie słowo tknęło mnie do spytania, czy to ich widzimisię, czy jakiś przepis - oczywiście to drugie.
@Aureli: no dokładnie tak jest, dlatego dziwie się że się na to nie zgodzili.

@Ja_prawie_nie_klamie: to poszukaj kogoś kto już x lat jeździ na motorach niech cię poduczy. Gdybym ja umiał to chętnie bym uczył za flaszkę/godzina ;P No i prawdopodobnie taki ktoś będzie miał większe doświadczenie w jeździe na crossie + po lesie niż panowie z osk ktory uczą jazdy po drogach publicznych.
@Ja_prawie_nie_klamie: Tak jak napisałeś pewnie są przepisy które dotyczą komercyjnego świadczenia takich usług. Co innego gdybyś właściciel tej szkoły był by twoim kumplem i byś się z nim po godzinach umówił.
@emtei: Tyle, że za szkołą przemawia jedna rzecz: sprzęt. A ja się chciałem poduczyć absolutnych podstaw, uniwersalnych dla każdego typu motoru, więc szosówki by mi stykły. Do tego chciałem zobaczyć, czy słaba pół litrówka jest w moim zasięgu, bo Internet twierdzi, że tak, a znajomi - że raczej nie. A cały czas się waham między crossem a turystykiem. Ten krótki kursik pewnie rozwiałby moje wątpliwości.

Niestety - prawo przeciwko normalnym ludziom.