[b.....q]

#sasiedzi #corobicjakzyc #cebulaki #janusze

Tak sobie myślę - wykop uczy, wykop radzi, wykop nigdy ... itp.

Poradźcie mi co mogę zrobić w sytuacji, gdy w bloku na przeciw mojego domu mieszka jakiś niepełnosprawny umysłowo jegomość, który uważa, że całe osiedle ma ochotę słuchać akuat takiej "muzyki" jaką on lubi.

Rozpoczął się sezon ogólnoletni, wraz z jego początkiem, jak co roku z balkonu naprzeciw mojego ogródka, jakieś 60 metrów w linii prostej, codziennie, o różnych porach ale w sumie przez cały dzień, rozlega się umc umc jeb jeb, czarne rytmy, jakiś #!$%@? rapohiphop, generalnie jeden rytm non stop. Nawet nie jakoś strasznie głośno, ale te bieda-basy niosą się strasznie.

NIe mam ochoty chodzić i czepiać się bo skończy się to prawdopodobnie eskalacją konfliktu. Kto ma jakieś podobne doświadczenia i ewentualne rozwiązanie problemu, proszony jest o wskazówki...