@badej123: Nie wiem, jak to robię, ale nigdy nie miałem rozwijającej pracy. Gdzie nie trafię to powtarzalne w kółko zadania i ciągły "kryzys" w branży. Zatrudniłbym się w nieruchomościach to by ceny spadły o połowę.
@badej123: Niewątpliwie, ale to jest w moim przypadku przeciwskuteczne. Jak mi mówią, że nie ma rozwoju/podwyżek/awansów to ja też się zwijam do skorupy i minimalizm totalny. Po czym zmieniam robotę i cykl się rozpoczyna od nowa.
@GomiGomi: Mam wobec tego chyba troche naiwne podejście ale zdarzyło mi się do tej pory dosyć często zmieniać branże. Z tego do tej pory mi wynika że rozwój w jednej branży jest skończony, ale w wielu można się uczyć o świecie w nieskończoność. Minusem tego jest że ciężko się wbić jak nic nie umiesz. Ale mam nadzieję że w przyszłości udało by mi się połączyć doświadczenia i spróbować coś własnego.
@badej123: Mi świat zdecydowanie szybciej ucieka, niż ja go gonię. Kiedyś myślałem, że jakoś skonsoliduję doświadczenia i interdyscyplinarną wiedzę, ale mam zerową zdolność do podejmowania ryzyka, więc niewolnik-etaciarz to moja najbardziej optymistyczna przyszłość.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link