Wpis z mikrobloga

A to nie jest czasem tak że od początku miał działać helikopter, ale miał obsuwę i ludzie sami zaczęli naprawiać wał bo nie wiedzieli co się dzieje?

W tym scenariuszu wszystko pasuje. Burmistrz kazał się ewakuować bo miało działać wojsko. Helikopter miał problemy z workami bo się rozlatywały. I jakiś mądrala zaczął spamować że zatopią miasto by uratować Wrocław, więc ludzie się wystraszyli. Klasycznie komunikacja leży, był rozkaz więc nie pyskować i po co tłumaczyć co i jak.

Bo zatapianie takiego miasta gdy wokół masa wiosek to jakiś totalny fake news.

Oczywiście nic nie wiem na pewno, to tylko spekulacje.

#powodz #nysa
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@K-S-: potrzebne są i worki i bigbagi. Ciężkim sprzętem tam nie wjedziesz. A zatapianie miasta to brednia. Nie po to zmniejszyli wypływ z zapory, żeby zatapiać, wystarczyłoby utrzymać wypływ i odciąc ludzi od wału. Nie trzeba śmigłowców do tego. To by samo walnęło.
  • Odpowiedz
@K-S-: wał bez umacniania. Woda by coraz bardziej wypłukiwała naruszone miejsce. I coraz bardziej by się sypało, aż to samo co na zaporze Stroniu. Najpierw małe wypłukanie, a potem idzie, a w końcu wszystko naraz leci.
  • Odpowiedz