Wpis z mikrobloga

Was też drażnią "oburzeni"? Przecież to jest jakaś kpina. Jak można strajkować przeciw skutkom kryzysu? Jak można domagać się tworzenia miejsc pracy? Gdyby pozabierać socjal tym wszystkim oburzonym to zaraz by się wzięli do pracy, zamiast stać i krzyczeć, nie dając przy tym żadnych sensownych pomysłów. Najłatwiej jest narzekać, że dookoła jest źle :/

Jestem oburzony postawą "oburzonych" ;)

http://www.picshot.pl/pfiles/5498/2374677581872c4533_efba_390.png
  • 1