Wpis z mikrobloga

part 2

Jazda ze stadionów, bo to jest #!$%@? tragikomiczne jak przy remisie 0:0, w 85 minucie z "młyna" zamiast dopingu dla drużyny słychać "pozdrowienia do więzienia". Jeszcze wyższym stopniem zbydlęcenia jest gniazdowy, który #!$%@? trybunę za to, że... ogląda mecz, włącznie z darciem się przez megafon, że jeśli ktoś widzi kogoś kto ogląda mecz to niech mu "sprzeda liścia", bo tutaj trzeba "#!$%@?ć".


#przewijajdalej #mecz #kibice
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pogodynek: Trybuna, nazwijmy ją "ultras", to jeden sektor i na całym świecie normą jest, że obowiązują tam inne zasady w porównaniu z pozostałą częścią stadionu. Jeżeli komuś się to nie podoba, to może wybrać taki sektor, gdzie będzie mógł oglądać mecz w spokoju, jeść kanapki, dyskutować ze znajomymi, a nawet pierdzieć. Lwią część dochodu ze sprzedanych biletów w dniu meczowym kluby czerpią właśnie z trybun ultras, bo czy przyjedzie kiepski
  • Odpowiedz
@mecenas_rolski: szczególnie w Anglii. przypadku Zawiszy nie chce mi się komentować bo po niecałych 6 miesiącach od startu protestu na mecze chodzi już połowa tego co chodziło za czasów kibolskich. za rok możemy pogadać o tym jak brak młyna bardzo wpływa na frekwencje. (i żeby nie było, sam bywam często w młynie, ale konkretnie mnie #!$%@?ła decyzja o bojkocie finału PP, a po mądrych dyskusjach z władzami "mojego" stowarzyszenia #!$%@?ę
  • Odpowiedz
@pogodynek: Przychodzą, bo są wyniki, nie będzie wyników - nie będą przychodzić. To jest kluczowa różnica między nami, a Anglią, Hiszpanią, czy Włochami. Nie mamy w Polsce Messiego, tylko Masłowskich i Iwańskich. Kibice Zawiszy podjęli bardzo dobrą decyzję. Nic tak nie boli właścicieli, jak uderzenie po kieszeni.
  • Odpowiedz
@mecenas_rolski: aleś #!$%@?ł mitów. znam masę osób, którym nie odpowiada młyn i chodzą zawsze kiedy mogą niezależnie od wyników, bo im też zależy na klubie. wiem też że na moim stadionie sektor ultrasów ma 2300 miejsc, a na ostatnim meczu było 9 tysięcy osób. na pozostałych meczach jest od 6 do 12 tysięcy, więc powiedz mi od kiedy "trybuny ultras" są lwią częścią dochodu? nie mówiąc już o tym, że
  • Odpowiedz
@pogodynek: Nie napisałem, że takich osób nie ma, ale trybuna ultras zrzesza ludzi, którzy będą zawsze, niezależnie od okoliczności. Mam znajomych, którzy pojawiają się na Legii, bo to się stało fajne, modne. Zrobiło się zimno, pytam "idziecie? - nie, bo piździ". Jak będzie piękna pogoda, ale słabe wyniki, to też nie przyjdą, będą woleli iść na piwo.

Legia jest tutaj dobrym przykładem. W ostatnim czasie klub dzwoni do ludzi, którzy
  • Odpowiedz
@mecenas_rolski: ci co byli na boisku? O_o

no i przytoczyłem znajomych nie w kontekście liczebności, ale tego że młyn nie jest wszystkim. w kontekście liczebności najlepiej sprawdzają się liczby, a z tego co widzę Żyleta ma pojemność 7500 miejsc. nawet wypełniona po brzegi jest mniejszą częścią od tych nielubianych przez ciebie pikników (np. mecz z Lechem 20,5 tys pikników vs 7,5 tys prawdziwych, mecz z Jagą 8,5 tys pikników vs
  • Odpowiedz
@pogodynek: Ci co byli na boisku, to w przeważającej większości najemnicy. Mam na myśli ludzi, którzy organizacyjnie podnieśli ten klub z kolan. Osuch jest w Zawiszy od... 3 lat?

Na mecze z Lechem i Wisłą ludzie przyjdą, to jasne, ale 6,5-7,5 tys prawdziwych na tle 8,5 tys na TRZECH pozostałych sektorach przy gorszym rywalu nadal wygląda imponująco, mimo że bilety są wyjątkowo drogie. Ile płaci się u Was? Bilet normalny
  • Odpowiedz
@mecenas_rolski: 15 zł na młyn, 25 zł na resztę. nawet zakładając że było 2,3 tys ultrasów i tylko 6,7 tys pikników - ci pierwsi zapłacili 34,5 tys zł, a ci drudzy 167,5 tys zł w ostatnim meczu. i co tu do czego porównywać jak 3/4 ultrasów ma kupione karnety z upustem kilkunastu procent, więc faktycznie jeszcze mniej się dorzucili? z tego co widzę, na Legii też bilety są sporo tańsze,
  • Odpowiedz