@siepan: nie, tramwajem. W Krakowie tramwaj to wspaniała sprawa, pracuje po drugiej stronie miasta a tramwaj jedzie tam 28 minut, do tego w roku szkolnym jest co 3-4 minuty. Tramwaje mają wydzielony pas, więc korki nie mają wpływu na ich punktualność, no przynajmniej jeśli chodzi o ten, którym ja jeżdżę. A, no i bilet na 6 miesięcy kosztuje mnie 470 zł. Nie ma nic lepszego niż przemyślana komunikacja miejska.
@Nupharizar: oczywiście, w opisanym przypadku komunikacja publiczna jest bezkonkurencyjna i nic jej nie przebije. Ale z drugiej strony trochę smutne, że od 10 lat bywasz tylko w pracy i twoja jedyna trasa to dom-praca-dom
@siepan: W Krakowie mieszkam od 4 lat, wcześniej mieszkałem we Wrocławiu (nie polecam) a jeszcze wcześniej w Monachium, gdzie komunikacja też bez problemu zastępowała samochód, ale nie za bardzo rozumiem skąd wniosek, ze moja jedyna trasa to dom-praca-dom? Są autobusy, pociągi, samoloty, jeśli nie masz dzieci, to samochód jest zbędny w mojej opinii. Może kilka razy w roku mam sytuację, gdzie samochód faktycznie by się przydał, ale jak pomyślę o
@Nupharizar: a widzisz, różni ludzie różne potrzeby. To też zależy jakie kto ma hobby znajomych itp. Ja np. się zajmuję urbexem to nie ma siły żeby dojechać do jakichś zapomnianych ruin komunikacją zbiorową. Dużo też znajomych się pobudowało pod miastem gdzie komunikacja nie sięga to też bez własnego wozidła bym ich nie mógł odwiedzić. Mam też działkę nad jeziorem 30km od domu - znowu komunikacja odpada.
@siepan w takiej sytuacji jak Twoja to jasne, że bez auta ani rusz, ale zawsze mnie rozwala jaki szok wywołuje w ludziach informacja, że nie mam samochodu. Dla niektórych to jest po prostu nie do pomyślenia, nawet jeśli wytłumaczę im to tak jak Tobie. Ciekawe co by powiedzieli gdyby się dowiedzieli że mój PC pewnie kosztuje więcej niż ich samochód xD
trzymam kciuki :3
@Nupharizar: nic nie szkodzi, pewnie na co dzień jeździsz skuterem albo motocyklem
Ciekawe co by powiedzieli gdyby się dowiedzieli że mój PC pewnie kosztuje więcej niż ich samochód xD