Aktywne Wpisy
Cześć, mam taką sprawę spadkową, która toczy się w sądzie.
Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.
Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.
To
Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.
Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.
To
Czy chłopecek był kiedyś widziany w polskiej restauracji w Warszawie? Albo w pubie z polskim piwem? Ile razy to już słyszałem, jak się żalił, że w Warszawie to wszystko wcześnie zamykane, bo Polakom żal sypnąć groszem, by iść z rodziną do knajpy na kolację i że zamiast wspierać polskich przedsiębiorców, to napychają się kebabami. Tymczasem on sam nagminnie zajeżdżał do maczka po frytki i colę, a jedyna wizyta w restauracji, jaką pamiętam, to ta w gruzińskiej na koszt Eli. Co za paskudny hipokryta.
Czasami jak jeździł 350 km od mokotowa po kaszankę to się gdzieś zatrzymywał ale najczęściej mu nie smakowało np grochówka za rzadka i narzekał że nie ma już kuchni polskiej
Za piwem chlopecek nie przepada, czasami jakieś ciemne pił tylko.