Wpis z mikrobloga

Parę słów w kontekście ostatnich afer w polskich związkach sportowych, jestem ostatni żeby próbować je wybielać czy bronić, bo na pewno ogrom z nich ma swoje na uszami i jest zabetonowanych leśnymi dziadkami. Natomiast z ciekawości przyjrzałem się dwóm chyba najgłośniejszym aferom które latały po wykopie w ostatnich dniach i zebrały tłum z pochodniami, który zdecydowanie nie miał ochoty posłuchać jakichkolwiek wyjaśnień drugiej strony. Więc owe wyjaśnienia postanowiłem znaleźć sam i przynieść je tu na tacy.

Zaczynając od sprawy zdecydowanie najgłośniejszej czyli monolog na Eurosporcie dotyczący kolesiostwa w polskim związku szermierki, który chyba zapoczątkował całą tę serię uzewnętrznień sportowców (i dobrze) był tak naprawdę najprawdopodobniej wyciem frustrata, któremu nie wyszło w tym sporcie xD. Otóż pojawił się bardzo ciekawy wywiad z gościem, którego ten komentator "bronił" na antenie, mianowicie Leszkiem Rajskim, w którym ten broni po pierwsze Michała Seissa czyli gościa, który "wygryzł" go ze składu przez układy i kolesiostwo jak twierdził komentator Eurosportu. W rzeczywistości jednak Leszek twierdzi że Michał pojechał zasłużenie, a on jedyne pretensje ma do siebie a nie do związku. Co prawda uważa że zasady kwalifikacji na igrzyska były nieprzemyślane ale równe i sprawiedliwe dla każdego. Mianowicie do rankingu liczyły się puchary świata, mistrzostwa polski i jakieś zawody krajowe. Nie liczyły się z kolei mistrzostwa Europy(Bo były już po zakończeniu okresu rankingowego). Na podstawie wyników z tych imprez stworzono ranking, gdzie dwóch pierwszych ma awans automatycznie a pozostała dwójkę wybiera trener kadry. Leszek był w tym rankingu czwarty a Michał piąty, jednak Michał mimo że w olimpijskim krajowym rankingu miał dopiero piąte miejsce(odpuszczał w krajowych zawodach), to w ogólnym rankingu światowym ma najwyższe miejsce z wszystkich Polaków(najlepiej mu szło w pucharach świata), dlatego trener kadry postanowił zrobić mijankę i zabrał Michała a nie Leszka. Dodatkowo Leszek mówi że ten komentator się z nim kontaktował i poinformował go o swoich planach wygłoszenia monologu, na co Leszek poprosił go żeby tego nie robił, co Pan komentator widocznie miał w dupie xD.

Skąd więc takie zaangażowanie Pana komentatora w wygłoszenie swojego rantu? Najpewniej dlatego, że sam był szermierzem, który bardzo szybko skończył ze sportem po tym jak pokłócił się z całym środowiskiem, oskarżając trenerów kadry i związek o... układy i kolesiostwo :). W jego mniemaniu nie był wysyłany na turnieje przez fakt że nie był częścią mitycznego układu, i zostawał przez to pomijany, tak jak niby Leszek, który również nie został wysłany na igrzyska bo nie należał do układu.

Co do drugiej sprawy, zapaśnika który nie miał sparingpartnera, bo związkowcy wzięli że sobą osoby towarzyszące. Tutaj odniosę się już króciutko, kanał sportowy przeprowadził wywiad z prezesem związku zapaśników. Zdecydowanie widać z niego że prezes to stary Chłop bez jakiegokolwiek obycia z mediami, więc poza merytorycznymi argumentami są tam też argumenty ad personam. Zostając jednak przy argumentach merytorycznych, sytuacja wyglądała trochę inaczej nic przedstawił to zapaśnik. Otóż pozwolono mu zabrać sparingpartnera ( również zawodnika kadry narodowej, z tej samej kategorii wagowej). Jednak gość który rozkręcił aferę nie przystał na te ofertę, bo zamiast zaproponowanego zawodnika chciał zabrać swojego przyjaciela, który nie walczy od 2017 roku. Na to z kolei nie przystał związek. Więc w drodze kompromisu wysłano jako sparingpartnera trenera klubowego tego zawodnika, któremu akredytację oddał sam prezes związku zapaśniczego, bo polska wywalczyła tak mało miejsc w zapasach że nie przysługiwało nam więcej akredytacji niż tylko trener kadry i prezes związku. A co do osób towarzyszących osób związanych z związkiem zapaśniczym, to żadna z nich nie ma według prezesa akredytacji i przebywa w Paryżu na swój koszt.

Takie to historie olimpijskie xD. #paryz2024 #afera #o----------------l
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@szyderczy_szczur: Specjalnie dla ciebie wersja telegraficzna: Zapaśnik który spłakał się że nie ma sparingpartnera na igrzyskach, mógł mieć topowego sparingpartnera ale wolał kolegę który nie walczy od 8 lat, a komentator szermierki który wygłosił orędzie do narodu w sprawie nieszczęścia Leszka Rajskiego jest atakowany przez Leszka Rajskiego xD
  • Odpowiedz
@pigmej4ever: Nie obraź się, ale jesteś bardzo naiwną osobą. Co miał ten biedny Leszek Rajski powiedzieć? Przecież pojechał synuś działacza, miał powiedzieć że ma żal, że wolałby jechać, że tamten był faworyzowany? Przecież nie miałby już tam życia, po karierze. I z tego samego powodu prosił dziennikarza, żeby nic nie mówił - bał się że pan działacz z kolegami uzna, że to monolog dziennikarza to była jego inicjatywa i będzie
  • Odpowiedz
@pigmej4ever:

kanał sportowy przeprowadził wywiad z prezesem związku zapaśników. Zdecydowanie widać z niego że prezes to stary Chłop bez jakiegokolwiek obycia z mediami

Nie widziałem tego wywiadu, ale może chodzi o starość. Bo Andrzej Supron to znany gość z mediów. Duże obycie. Prowadził wiele programów w tv. Sportowych, rozrywkowych, występował w paradokumentach, filmach. Były zapaśnik, mistrz świata 1979, srebny olimpijczyk z Moskwy.
  • Odpowiedz
  • 1
@renniferlopez2: Tyle, że ten Leszek to ma 40 lat i kończy karierę, może mieć w dupie cały ten związek. A synuś działacza ma najwyższy ranking międzynarodowy, więc za ładny uśmiech taty nie pojechał, tylko zna się na rzeczy i osiągał najlepsze rezultaty z naszych w ubiegłym sezonie na arenie między narodowej
  • Odpowiedz
  • 0
@figus102: Też tak może być, mogły też wziąć górę emocje, sam wywiad był też dość miernie spisany swoją drogą, autor nie wyrzucił chociażby powtórzeń, więc możliwe że poleciał po najniższej linii opory i wrzucił auto transkrypcje z dyktafonu.
  • Odpowiedz
@pigmej4ever: Możliwe, nie śledzę tego sportu. Mam jednak spore doświadczenie w kontaktach działaczami różnych związków sportowych i akcjami, które potrafią przeprowadzić prawie w białych rękawiczkach, żeby wszystko ładnie na papierze i na pierwszy rzut oka wyglądało. a jeśli w grę wchodzi ktoś z rodziny działacza to już kosmos. Ciekawi mnie na przykład, czy te najlepsze rezultaty na arenie międzynarodowej Seiss osiągał jeżdżąc tam razem z pozostałymi zawodnikami (i wszyscy mieli
  • Odpowiedz
  • 0
@renniferlopez2: Oczywiście, że w związkach potrafią się dziać rzeczy niestworzone, w Polsce chyba najlepszym przykładem jest curling i kolarstwo torowe gdzie potrafią się dziać rzeczy niestworzone xD Natomiast jeśli chodzi o szermierkę to mamy mocną i szeroką kadrę na większości zawodów i Leszek brał udział w Pucharach świata, ale nie szło mu tam wybitnie. Pokazał się z kolei świetnie na mistrzostwach europy w czerwcu ale te nie były już brane
  • Odpowiedz
  • 1
@CzeCzes: Potwierdzam, mam zerowe pojęcie o zapasach. Natomiast ten wywiad miał bardzo wiele elementów, na które zwykle nie pozwalają sobie wszelkiej maści politycy, działacze i sportowe. Natomiast mnie bardziej niż forma obchodzi treść a ta jak napisałem była nad wyraz ciekawa w kontekście afery rozkręconej przez zapaśnika
  • Odpowiedz
@pigmej4ever: mając na uwadze sukcesy działacza i wysoką dziedziczność wielu cech związanych ze sportem (najczęściej ~70%), trudno się dziwić archetypowi "syna działacza". Działacze to często byli zawodowi sportowcy więc nic dziwnego, że ich dzieci też są uzdolnione.

Odwoływanie się w domyśle do nepotyzmu jest dość prymitywnym odruchem.
tyrytyty - @pigmej4ever: mając na uwadze sukcesy działacza i wysoką dziedziczność wie...

źródło: 1000000729

Pobierz
  • Odpowiedz
@pigmej4ever: no dziwne, że zawodnik chce zabrać ze sobą swojego sparingpartnera, z którym pewnie sparuje od x lat, a nie kogoś przydzielonego mu z automatu przez związek. Normalna rzecz, że zawodnicy w sportach walki wolą przygotowywać się ze swoimi stałymi partnerami a nie kimś kogo nie znają. A to, że ten zawodnik zakończył kariere w 2017 to nic nie znaczy, bo pewnie dalej jest w treningu. To co mówią stare
  • Odpowiedz
  • 0
@tyrytyty: Pana komentatora cechuje chyba dość prymitywny styl ogólnie, co pięknie pokazał pod postem Michała w którym zachęca do oddawania krwi, o tyle o ile sprawa z wyborem żeńskich szpadzistek faktycznie była kontrowersyjna, to w przypadku mężczyzn wygląda to jak jakaś obsesja Pana Zborowskiego na punkcie Siessa
pigmej4ever - @tyrytyty: Pana komentatora cechuje chyba dość prymitywny styl ogólnie,...

źródło: signal-2024-08-10-022758_002

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@anro_: Jeśli chce brać kogoś z kim mu się dobrze trenuje, to może powinien za niego sam zapłacić? Związek to nie prywatne przedsiębiorstwo mające finansować czyjąś karierę sportową, tylko dbać o ogólny stan naszej kadry, w co wpisuje się wizja wykorzystania innego kadrowicza jako sparingpartnera zamiast prywatnej osoby wskazanej przez zapaśnika. Finalnie dostał swojego trenera więc też osobę z którą w teorii powinno mu się dobrze trenować
  • Odpowiedz