Piątek po północy. W sumie sobota (imieniny kota). Julki i Oskarki właśnie dopijają kolejne p--o w klubie. Tymczasem ja ze słuchawkami na uszach (słuchając Dance Of The Fireflies) idę do parku na mały spacer. Jutro za to do lasu. Ma być ładna pogoda. Cisza, spokój. Tak trzeba żyć. Można, ale nie każdy potrafi zwolnić i docenić takie rzeczy. Szkoda że już niebawem lato będzie się kończyć.
#wygryw #czujedobrzeczlowiek #natura