Wpis z mikrobloga

@kontophone: ja bym się zgodził, przyjechał tak jak chce. Specjalnie zapytałbym, który to jest jej mąż. Nawet podszedłbym do niego...

i uścisnął rękę, pogratulował opamiętania i rozstania z tak #!$%@?ą babą, życzył szczęścia w nowym życiu, żeby nigdy nie nabrał się na nikogo podobnego i zalecił przedstawić chitry plan w socialach i wśród znajomych pokazując jak jest żałosna.
Doradziłbym jeszcze żeby sobie na wakacje pojechał i wyluzował
  • Odpowiedz
@kontophone: to trzeba gdzieś zgłosić, przecież to jest dowód w tej sprawie rozwodowej która ma się odbyć. Dowód na to, że babka jest mściwa i #!$%@?ęta. Może być przydatny przy orzekaniu wyroku.
  • Odpowiedz