Wpis z mikrobloga

W przeszłości lubiłem Pereza i jego torowy spryt, ale dla mnie ten facet jest skończony po tym, jak celowo zrobił czerwoną flagę w kwalach na Monako, gdy był na trzecim miejscu, byle tylko Max nie był przed nim xD

Po takiej akcji powinien zostać wywalony na zbity pysk przy pierwszej okazji. Ale najwyraźniej w Red Bullu lubią, jak im się pluje w mordę, o ile się to osłodzi kasą z Meksyku.

Cóż, zabawnie będzie oglądać przez najbliższe sezony kontynuację tej clown fiesty, jaką jest performance Pereza w Red Bullu xD. Kolesiowi właśnie powiedzieli wprost, że mógłby nasrać do bolidu i wjechać nim do rzeki, a i tak będzie miał miejsce, na pewno będzie się mocno starał.

#f1
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach