Wpis z mikrobloga

Dla prawaków lewakiem jest każdy, kto ma poglądy bardziej liberalne od niego. To fakt. Mnie też, mimo że z lewicą nie mam nic wspólnego i z większością ich programu się całkowicie nie zgadzam, nie raz oberwało się epitetem lewak.

Mało tego, w związku z pewnym opublikowanym przed laty paragonem, zderzyłem się z tą miłością bliźniego katolików i pojmowaniem wolności przez prawaków organoleptycznie. Grożono mi śmiercią, że zacytuję „takie ścierwo jak Ty bez boga w sercu to trzeba #!$%@?ć”, kilkukrotnie zdewastowano mi auto, aby na końcu je spalić. Tu jako dygresję dopowiem tylko, że zawsze miałem i mam GAP i finalnie zarobiłem na tym, więc jak ktoś by chciał spalić któreś z obecnie posiadanych, to mogę wskazać gdzie stoją. Wracając do tematu, zabito mi także psa. Itp. Trwało to wiele miesięcy. Dlatego po latach przerwy wróciłem do trenowania sztuk walki i chodzę z bronią, aby przed tą miłością bliźniego i dziwnym pojmowaniem wolności przez tych, w których ustach słowa te brzmią jak #!$%@? frazesy móc się bronić. Dlatego też robiłem wszystko, aby być niezależnym finansowo, abym nie potrzebował łaski od Państwa, i gdyby np. (i oby nigdy nie było to potrzebne) któraś z moich córek potrzebowała aborcji, móc zapewnić jej takową w najlepszych możliwych warunkach za granicą.

I choć nie mam nic, ani przeciw katolikom, ani konserwatystom, to i mi czasami nóż w kieszeni się otwiera. Bo choć czasy wojen krzyżowych minęły bezpowrotnie, nadal wielu próbuje się #!$%@?ć na mój piękny ateistyczny dywan, ze swoimi #!$%@? wiarą butami i co gorsze drzwi próbują wyłamywać stanowionym prawem. Przykładów mógłbym podać co najmniej kilka. To jest to Wasze postrzeganie wolności? To jest ta Wasza miłość bliźniego? To jest ta Wasza tolerancja Panowie prawaki? To za przeproszeniem #!$%@? się. I choć jestem liberałem, to mogę być lewakiem, grunt, aby nikt nigdy mnie za prawaka nie uznał i takim nie nazwał, bo to dopiero byłaby ciężkiego kalibru obelga.

#polityka
  • 1
  • Odpowiedz