Wpis z mikrobloga

Nie zdziwiłbym się, gdyby Jaworek serio przez te 3 lata siedział gdzieś zabunkrowany u kogoś kto mi pomagał, aż w końcu tak mu brak kontaktu z ludźmi i wyrzuty sumienia weszły na głowę, że kazał się temu komuś podrzucić do Dąbrowy Zielonej, poszedł na cmentarz możliwe że pod osłoną nocy, później kawałek dalej na te boiska i tam odebrał sobie życie.
Teraz tylko pozostaje fakt odnalezienia osób powiązanych z przechowywaniem go.
  • Odpowiedz
  • 3
@Viscop: no faktycznie. Onet nawet całkiem rzetelnie. Fakt wyskoczył od czapy z browningiem 1910 bo pewnie im pokazało w google jako pierwsze albo jako najbardziej spotykane. Ale i tak lepiej niż WP z tetetką.
  • Odpowiedz