Wpis z mikrobloga

Są marzenia wielkie i małe, których osią wspólną jest niemożność ich spełnienia.

Dziecko marzące o byciu żeglarzem i dorosły marzący o normalności. Pragnienia różne w swej skali i czasami tak bardzo niemożliwe, jakby były z góry przeklęte i przeznaczeniem ich było zatonąć. Skazane by rozbić się o skały, zostać rozszarpane przez sztorm lub powoli zostać pochłonięte w ciszy i spokoju przez wody rzeczywistości. I tak znika moja nawet najmniejsza nadzieja. Zawsze nie mogąca utrzymać się na powierzchni, nie potrafiąca dopłynąć do żadnego portu, lecz będąca obiektem zemsty mściwych "bogów".

Ostatnio myślę sporo o o tekstach Samuela Becketta. "Urodził się i to zgubiło" Chyba dotyczy to mnie. Coraz bardziej jestem przekonany, że żegluję sam na potępionym okręcie. Dwa wraki na morzu. Bez wiatru, bez blasku latarni, bez niczego na horyzoncie. Przeszywająca pustka, w której cisza jest jak melodia beznadziei...

...i to jedyne, co mi tutaj towarzyszy.



#przegryw
H.....l - Są marzenia wielkie i małe, których osią wspólną jest niemożność ich spełni...

źródło: Pin-Mill-Boat-Wrecks-Landscape-Photography-001

Pobierz
  • Odpowiedz