Wpis z mikrobloga

Kuźwa wiedziałem, no po prostu wiedziałem!

Oczywiście winny wyjścia Romanowskiego jest Hołownia! Najgorszy człowiek na planecie według środowisk platformerskich i ich medialnych klakierów.

Tak jak wcześniej był winny:
- Przegranej Trzaskowskiego
- Braku jednej listy i wygranej PiSu
- Opóźnieniom w rozliczeniach
- Rozbijaniu koalicji
- Robieniu bydła przez PiSowców na sali plenarnej
- Braku zmian w prawie aborcyjnym
- Przegranych wyborów do PE
- Wpływów Rydzyka w polityce

Wszystko w imię tego, by imię świętego Tuska pozostało nieskalane...

#polityka #sejm #wybory #bekazpo #holownia
Amatorro - Kuźwa wiedziałem, no po prostu wiedziałem! 

Oczywiście winny wyjścia Roma...

źródło: obraz

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Amatorro: Dlatego nie zagłosuję na KO, a właśnie na Hołownię, bo on jest o wiele merytoczniejszy w przekazie. Ehhh liczyłem, że KO zmniejszy ten hejt w internecie i nie będzie tak angażować w wojnę polsko-polską. A poza tym widzę, że w tej koalicji wszyscy się oskarżają nawzajem i kłócą. To nie wróży nic dobrego, bo takie akcje są na korzyść PiS. Niech oni się w końcu ogarną z tym przekazem,
  • Odpowiedz
@Koziom: głosowanie na Hołownię byłoby ok, ale dopóki jest w koalicji z PSL to ni #!$%@? już tego nie zrobię, bo potem korzysta na tym taki kretyn Sawicki
  • Odpowiedz
  • 3
@Koziom: Centryzm (nie mylić z symetryzmem) is the way. Hołownia jako jedyny działa w celu studzenia emocji i podejmuje jakieś próby pogodzenia elektoratów. Jak prezydentem zostanie ktoś z PiSu albo PO, to day one po wyborach mamy 49% wyborców, którzy swojego prezydenta uważają za zdrajcę. Super takie państwo.
  • Odpowiedz
@Amatorro: Dlatego właśnie mam żal do KO, bo nie robi nic w kwestii studzenia emocji. Ba, boje się, że przez jej działania ludzie zapomną (niektórzy widocznie już zapomnieli), że to samo robił PiS tylko w o wiele większej skali.
  • Odpowiedz
- Przegranej Trzaskowskiego


@Amatorro: swoją drogą, to w 2020 roku Hołownia miał o wiele większe szanse na wygraną niż jakikolwiek kandydat KO i tak naprawdę Koalicja zmianą kandydata oddała zwycięstwo PiSowi. Oddała, żeby nie pozwolić na pojawienie się sporej konkurencji w obozie opozycji, a jednocześnie krzyczeli, że trzeba zrobić wszystko, żeby Duda nie wygrał, bo będzie to zagrożenie/koniec demokracji w Polsce.

Ot, kolejny przykład cynicznej gry na podział społeczeństwa.
  • Odpowiedz
  • 5
@zobq: Tak samo sądzę. Hołowczyc miał duże szanse z Dudą, ale partyjniactwo wygrało. Ten duopol jest naprawdę toksyczny.

Do tego największy odsetek wyborców Hołowni spośród wszystkich kandydatów oddał głos na Trzaska w 2 turze, co nie przeszkadza platformersom mówić, że to wina Szymona, że Trzaskowski nie wygrał.
  • Odpowiedz
@Amatorro:

1) oskarżanie Hołowni przez platformersów o wiele rzeczy jest absurdalne - w tym wymieniona przez ciebie kwestia prezydenckich w 2020
2) Hołownia nie miał żadnych szans z Dudą w 2020 (ani nikt inny). PiS miało w tamtym czasie 43,5% poparcia - rekordowe.
3) brak polaryzacji jest przereklamowany. Polaryzacje jest strukturalna i nikt jej nie powstrzyma - będzie większa
4) Hołownia nie byłby żadnym prezydentem ponad podziałami. Nadal byłby nienawidzony
  • Odpowiedz
  • 3
@Gours Trzaskowski dostał 49%, więc miał szansę. Hołownia mógł mieć nawet więcej, bo był bardziej neutralny, co zresztą mówił Gowin na komisji
  • Odpowiedz
@Zenek_: nie, Hołownia nie byłby w stanie tak zmobilizować ludzi. Neutralność nie powoduje masowego entuzjazmu, jaki wzbudził Trzaskowski. Po prostu więcej się w tamtej chwili nie dało zrobić przy rekordowym poparciu dla PiS i tyle. Co innego teraz, gdy PiS zszedł do 35%. A w tamtym czasie żeby pokonać Dudę, to PiS musiałby mieć mniej niż 40%. Trzaskowski i tak zrobił świetny wynik
  • Odpowiedz
@Gours: Trzaskowski miał niemal największy elektorat negatywny w 2020 roku - tylko Bosak miał większy z kandydatów. On zmobilizował nie tylko zwolenników, ale też przeciwników do pójścia do urny.
  • Odpowiedz
@zobq: no to oczywiste, ale nie było po prostu ścieżki do zwycięstwa jakiegokolwiek kandydata. 43,5% poparcia z pierwszej tury i Dudy. Jak sobie wyobrażasz zwycięstwo kogokolwiek, gdy Duda potrzebował doczłapać tylko 6,5%? Jeśli ktoś twierdzi, że tamte wybory dało się wygrać przy takim stanie, jaki był wówczas, to po prostu nie ogarnia polityki. Dla odmiany - w tych wyborach za rok Trzaskowski powinien dość spokojnie wygrać
  • Odpowiedz